USA: duchowe ożywienie

Zachodnie wybrzeże Stanów Zjednoczonych na nowo odkrywa wartości duchowe. Dotychczas było ono uznawane za najbardziej zateizowaną część kraju. Dane te pochodzą z badań przeprowadzonych przez Georga Barna. Ten amerykański publicysta jest autorem kilkudziesięciu książek na temat tendencji religijnych i kulturowych mieszkańców Ameryki.

Jest to jednak, jak twierdzi, jedyna pozytywna wiadomość wynikająca z ogłoszonego sondażu. Inne dane mówią, że coraz więcej Amerykanów zamiast chodzić do kościoła woli oglądać mecze futbolowe. Mimo to nieznacznie wzrasta liczba wiernych systematycznie czytających Biblię. Z badań wynika, że amerykańscy chrześcijanie opowiadają się za obecnością symboli religijnych w życiu publicznym i są zdecydowanie przeciwni udzielaniu święceń kapłańskich homoseksualistom. Dwie trzecie z ankietowanych przez Barna ewangelików poparło istniejący w konstytucji amerykańskiej zapis uznający chrześcijaństwo za oficjalną religię Stanów Zjednoczonych.