Do bliskości Bożego
Narodzenia nawiązał papież odmawiając w południe modlitwę Anioł Pański. Rozważenie
poświęcił symbolice choinki. Wywodząc się ze starożytnej tradycji, która wychwala
pośród panującej zimy wartość życia, wiecznie zielone drzewko staje się znakiem życia,
które nie zna śmierci.
"Zazwyczaj pod ozdobiona choinką umieszcza się świąteczne prezenty - przypomniał papież.
Symbol ten zyskuje więc dodatkową wymowę typowo chrześcijańską: przywołuje na myśl
'drzewo życia', figurę Chrystusa, najwyższy dar, jakim Bóg obdarza ludzkość. Symbolizowane
przez choinkę przesłanie mówi ponadto, że życie pozostaje niejako „wiecznie zielone”
o ile czyni dar z siebie – nie tyle z posiadanych rzeczy materialnych, ale z siebie
samego: poprzez obdarzanie się przyjaźnią i szczerym uczuciem, poprzez okazywanie
sobie braterskiej pomocy i przebaczenia, poprzez dzielenie się z innymi własnym czasem
i wzajemne słuchanie się".
Szczególne pozdrowienie papież skierował do 32-osobowej grupy dzieci i młodzieży z
Biesłanu w Osetii. Wraz z kilkoma rodzinami przez miesiąc przebywają oni we Włoszech,
będąc gośćmi Karmelitów Bosych z Trydentu. "Niech dobro, jakiego doznajecie od tak
wielu przyjaciół - powiedział ojciec święty, pomoże wam przezwyciężyć rany zadane
przez tragiczne doświadczenia przeszłości".
Jan Paweł II pamiętał i o rodakach.

Na Placu św. Piotra był m.in. bp Edward Białogłowski z Rzeszowa, który przybył do
Rzymu na jutrzejszą uroczystość promulgowania dekretów Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych.

jp