2004-11-27 17:45:09

Wywiad z ks. D. Salachasem o przekazaniu relikwii Ojców Kościoła do Konstantynopola


Z ksiądzem Dimitrim Salachasem - profesorem prawa kanonicznego w Papieskim Instytucie Orientalnym i na Uniwersytecie Urbaniańskim, a także konsultorem Papieskiej Rady do spraw Popierania jedności Chrześcijan rozmawia Beata Zajączkowska:

Jan Paweł II zwrócił Ekumenicznemu Patriarchatowi Konstantynopola relikwie Świętych Ojców Kościoła Jana Chryzostoma i Grzegorza Teologa. Już 40 lat wcześniej Paweł VI oddał prawosławnym relikwie ich Patrona świętego Andrzeja Apostoła. - Co ten kolejny gest oznacza dla relacji między Kościołami katolickim i prawosławnym?


Jest to kolejny akt wpisujący się w długą serię szczerych braterskich gestów dokonanych przez Jana Pawła II wobec Kościoła Prawosławnego. Myślę, że świadczy on o nieodwracalnej woli Kościoła rzymskiego, by kroczyć drogą prowadzącą ku pełnej jedności. Ma on podwójne znaczenie. Po pierwsze przypomina, że zbliżenie Kościołów dokonuje się także poprzez naprawę czy też wyleczenie niektórych bolesnych ran powstałych w wyniku zmiennych dziejowych kolei. Po drugie gest papieża jest także bardzo znaczący z eklezjologicznego punktu widzenia. Ukazuje, że Kościoły Rzymu i Konstantynopola uznają sukcesję apostolską i mają wspólną tradycję patrystyczną. Nie jest to własność tylko jednego z Kościołów. Biskup Rzymu uznaje, że Patriarcha Konstantynopola to następca tych wielkich świętych, którzy są dziedzictwem całego Kościoła Powszechnego.


- Zwrot relikwii będzie wydarzeniem historycznym, kulminacją przyjaźni między Kościołem Katolickim a Cerkwią Prawosławną. Są to słowa Georgesa Marovitcha, przewodniczącego komisji do spraw ekumenizmu Konferencji Episkopatu Turcji. Podkreślił on, że dialogu – nawet jeśli napotyka on na trudności – nie można już zatrzymać. Czy zwrot relikwii Świętych Patriarchów będzie punktem zwrotnym w wzajemnych relacjach?


Taka była intencja Papieża, gdy postanowił odpowiedzieć na prośbę Patriarchy o zwrot świętych relikwii. Patriarcha wyraził ją podczas swej ostatniej wizyty w Watykanie. Wtedy zaprosił też Papieża do odwiedzenia Stambułu. Wzruszające było to, że list do Bartłomieja I – w którym Jan Paweł II stwierdza: "chciałbym w akcie dobrej woli oddać Wam relikwie św. Patriarchów Jana Złotoustego i Grzegorza Teologa, którzy byli poprzednikami Waszej Świątobliwości na katedrze konstantynopolitańskiej” – został napisany po grecku. Fakt ten mocno podkreślano w samym Patriarchacie, jak i w mediach.


Gest ten bez wątpienia przyczyni się do usunięcia istniejących w obustronnych relacjach trudności i do stworzenia korzystnego klimatu braterskiej miłości i szacunku. Rozproszy trwające od wieków uprzedzenia, otworzy nowe drogi dialogu i prawdy w perspektywie przywrócenia pełnej jedności. Nie jest to tylko gest czysto ludzkiej uprzejmości. Jest to gest eklezjalny między dwoma Kościołami, które, choć nie są jeszcze zjednoczone, uznają się za Kościoły siostrzane i wspólnie przyznają, że łączy je wiara apostolska przekazana przez Świętych Ojców.


Czyli zwrot relikwii wzmocni dialog ekumeniczny?


Zdecydowanie tak. Modlimy się o to do Świętych Ojców Kościoła, którzy przecież tworzyli fundamenty naszej wiary jeszcze w czasach pełnej jedności Kościoła.


Jakie znaczenie ma zwrot relikwii dla prawosławnych?


Szczególna cześć dla świętych, ikon, relikwii jest na Wschodzie mocno zakorzeniona. Kult ten przyczynia się do uświęcenia ludu Bożego, dlatego Kościoły zalecają go wiernym. Oddawanie czci relikwiom świętych Jana Złotoustego i Grzegorza Teologa ukazuje Communio Sanctorum , komunię Kościołów we wspólnych świętych. Relikwie wspólnych Świętych, zwłaszcza tych, którzy bronili wiary i określili jej zasady w pierwszych wiekach, kiedy Kościół był jeszcze niepodzielony, przynależą do Kościoła Powszechnego. Są oni nauczycielami naszej wspólnej wiary.


Jakby Ksiądz oceniłby aktualny stan relacji katolicko prawosławnych?


Poczynając od Soboru Watykańskiego II, relacje między obydwoma Kościołami coraz bardziej się nasilały, aż po dziś dzień. Patriarcha Ekumeniczny Konstantynopola jest najbardziej wiarygodnym rozmówcą Kościoła Rzymu. Jednak oficjalny dialog między Stolicą Apostolską a Kościołem Prawosławnym jako całość uległ w ostatnich latach pewnemu spowolnieniu. Trudnym problemem jest sposób, w jaki Kościoły prawosławne patrzą na istnienie katolickich Kościołów wschodnich, żądając po prostu ich zniesienia. Problem stał się jeszcze trudniejszy ostatnio ze względu na domaganie się przez ukraińską Cerkiew greckokatolicką wyniesienia jej do rangi Kościoła patriarchalnego. Tym niemniej zasadnicza trudność teologiczna dotyczy prymatu Piotra, nieomylności papieża, czyli posługi biskupa Rzymu w całym Kościele Powszechnym. Tych kwestii jednak nie da się rozwiązać w klimacie kłótni, sprzeczności i braku wzajemności. Kościół katolicki gotowy jest do dialogu w prawdzie, wzajemności, miłości i pokoju. Niestety także ze strony Konstantynopola pod adresem Rzymu padły ostatnio ciężkie słowa i miały miejsce gesty, które poddały w wątpliwość szczerość Kościoła Katolickiego. Nie jest to najlepsza droga ku poprawie wzajemnych relacji i stworzeniu klimatu szacunku i braterstwa. Mam nadzieję, że ten gest Papieża przekona Kościół Prawosławny do kontynuowania dialogu. Sam Papież w encyklice Ut unum sint zachęca teologów z różnych Kościołów, w tym prawosławnych, do podjęcia refleksji nad formami sprawowania prymatu Piotrowego, tak by ta posługa mogła stać się służbą miłości, uznawaną przez jednych i drugich. To zaproszenie Jana Pawła II otwiera nowe drogi dialogu.


Relikwie wrócą do Konstantynopola. Gdzie będą teraz przechowywane?


Najpierw zostaną uroczyście wystawione w rezydencji patriarszej, a następnie spoczną w kościele patriarchalnym na Fanarze. Myślę, że warto dodać, iż Kościół katolicki przechował te relikwie z należną czcią. Z woli Opatrzności wiele relikwii Świętych Wschodu w ciągu wieków było przechowywanych i czczonych przez chrześcijan Zachodu. W przeciwnym wypadku zostałyby one sprofanowane przez prześladowców Kościoła Wschodniego. Z woli Boga, który nawet ze zła potrafi wyprowadzić dobro, wiele relikwii Ojców Kościoła spoczywa razem z relikwiami świętych, tuż obok grobu Świętego Piotra, brata Andrzeja. Tak jakby miały nam wszystkim przypominać o konieczności budowania pełnej jedności, o którą modlił się Chrystus. Te relikwie są dziedzictwem całego Kościoła. Kościół rzymsko-katolicki przechowując je przez wieki w bazylice watykańskiej jest świadkiem wspólnej wiary niepodzielonego Kościoła. Chciałbym podkreślić, że powrót relikwii świętych Jana Złotoustego i Grzegorza z Nazjanzu nie jest „obowiązkiem sprawiedliwości” czy też wynagrodzeniem ze strony Watykanu za błędy wypraw krzyżowych. Jest to braterski gest pokazujący, że można dalej po bratersku kroczyć drogą wzajemnego dialogu, ku pełnej jedności.


Beata Zajączkowska, Radio Watykańskie







All the contents on this site are copyrighted ©.