Szkocja: burza wokół "pigułek dla nieletnich"

Duże poruszenie wywołał wprowadzony w niektórych regionach Szkocji przepis, który zezwala dziewczynkom od lat 13 na otrzymywanie pigułek antykoncepcyjnych bez wiedzy ich rodziców. Władze szkockiego parlamentu tłumaczą, że jest to sposób na zmniejszenie liczby nieletnich matek.

Ten całkowicie niezrozumiały pomysł – o dziwo – zyskuje poparcie, ponieważ służba zdrowia podjęła już decyzję o rozszerzenie obowiązującego prawa. Tymczasem okazało się, że w tych regionach Szkocji, gdzie przepis został wprowadzony, ilość matek-nastolatek zamiast zmaleć – wzrosła.

Warto tu przytoczyć dwie wypowiedzi, które świadczą o klimacie, w jakim obecnie wychowane są dzieci na wyspach brytyjskich. Pierwsza pochodzi od arcybiskupa Vincenta Nicholsa z Birmingham, który na konferencji w Duszpasterstwie Akademickim w Oxfordzie podkreślił znaczenie obecności i roli ojca w rodzinie – co dziś zupełnie jest pomijane. Hierarcha stwierdził również, że Konferencja Episkopatu Anglii i Walii nie poparła projektu brytyjskiej ustawy parlamentarnej, która chce wprowadzić konsekwencje prawne dla rodziców, gdyby klapsem ukarali swoje dziecko.

Z kolei Angela Perkins z organizacji katolickich kobiet (National Board of Catholic Women) wystąpiła na łamach The Catholic Times z krytyką mediów, które jej zdaniem, ulegają istnej obsesji na punkcie seksu. Pisze, że media są odpowiedzialne za „seksualizację wszystkiego, poczynając od sprzedaży samochodów.” Pani Perkins zapowiedziała również, że jest już przygotowywana konferencja, podczas której będzie można zobaczyć, w jaki sposób seks używany jest przez producentów filmów i reklam, oraz metody, którymi posługuje się internetowa sieć w rozprowadzaniu erotycznych zdjęć i pornografii.

Jej wystąpienie na łamach katolickiej prasy związane jest z badaniami, jakie przeprowadziła ekumeniczna organizacja CASE i z której wynika, że liczba osób uzależnionych od pornografii na Internecie stale wzrasta.

M. Łękawa SAC, Glasgow