2004-11-12 17:23:16

Watykan: konferencja o terapiach paliatywnych


Eutanazja jest owocem błędnej etyki, przypisującej sobie decyzję, kto ma żyć, a kto umrzeć – co wcale nie służy człowiekowi. Zwrócił na to uwagę papież, spotykając się z uczestnikami międzynarodowej konferencji o terapiach paliatywnych. Została ona zorganizowana w Watykanie przez Papieską Radę do spraw Duszpasterstwa Służby Zdrowia.


Jan Paweł II podkreślił, że medycyna ma zawsze służyć życiu. Nawet, gdy nie jest w stanie pokonać choroby, musi starać się złagodzić ból. Cierpienie, starość, stan nieświadomości, bliskość śmierci w niczym nie zmniejszają godności osoby ludzkiej. Eutanazja, nawet powodowana źle rozumianym współczuciem czy niewłaściwie pojętą godnością, wcale nie wyzwala cierpiącej osoby, ale ją niszczy. Natomiast prawdziwe współczucie każe podejmować wszelkie uzasadnione wysiłki, by wyleczyć chorego. Jednocześnie odrzuca tak zwaną „uporczywą terapię”, która temu celowi nie służy. W fazie choroby, w której niemożliwe jest już leczenie, potrzebne są terapie paliatywne, które mają łagodzić cierpienie w końcowym stadium choroby. Ojciec święty przypomniał wskazania w tym względzie, które zawarł w encyklice Evangelium vitae . Uśmierzając ból, należy zadbać – na ile to tylko możliwe – by pacjent był w stanie wypełnić swe obowiązki moralne i rodzinne, a zwłaszcza świadomie się przygotować na ostateczne spotkanie z Bogiem. Środków uśmierzających – dodał papież – nie można jednak nigdy dawać w dozach zbyt dużych, powodujących śmierć, gdyż byłoby to formą eutanazji.


W Polsce istniej 417 hospicjów domowych i stacjonarnych, z czego 47 prowadzonych jest przez Caritas. Mówi uczestniczący w spotkaniu ksiądz Jerzy Zając, dyrektor Caritas Płockiej:


RealAudioMP3

ak, jp







All the contents on this site are copyrighted ©.