Indonezja: zamieszki na Celebesie

Do krwawych starć między chrześcijanami i muzułmanami dochodzi kolejny raz na indonezyjskiej wyspie Celebes. Zniszczone domy, podpalone kościoły, ponad półtora tysiąca osób zmuszonych do opuszczenia swych domostw i co najmniej trzy ofiary śmiertelne to prowizoryczny bilans trwających od tygodnia walk.

Do starć dochodzi głównie w zachodniej części wyspy podległej władzom prowincji Mamasa. Powstała ona dwa lata temu i jest w większości zamieszkała przez chrześcijan. Muzułmanie obawiają się, że władze prowincji będą dyskryminowały wyznawców islamu zakazując im wstępu do meczetów oraz odbierając miejsca pracy. Fakty mówią jednak coś zupełnie innego. To muzułmanie nie chcą przyznać chrześcijanom prawa do swobodnego wyznawania religii i starają się ich podporządkować, zabraniając na przykład hodowli świń, uważanych przez islam za zwierzęta nieczyste. Przedwczoraj muzułmańscy bojówkarze w imię Allacha napadli na prowadzone przez chrześcijan gospodarstwa rolne. Uzbrojeni w maczety i włócznie napastnicy dotkliwie pobili farmerów i zabili kilkadziesiąt świń, twierdząc, że ich hodowla urąga islamowi. Całemu zajściu biernie przyglądała się policja.

W wyniku starć między chrześcijanami a muzułmanami na Celebesie zginęło w latach 2000-2001 ponad tysiąc osób. Rząd w Dżakarcie próbował doprowadzić do porozumienia, jednak przemoc ze strony muzułmanów nie ustaje. 90% z ponad 200 milionów mieszkańców Indonezji wyznaje islam. Chrześcijan jest zaledwie 5%.

bz