2004-09-16 16:17:29

Kard. Huzar o ukraińskim patriarchacie


Sprawie utworzenia greckokatolickiego patriarchatu na Ukrainie obszerny list pasterski poświęcił kardynał Lubomyr Huzar. Przypomina w nim, że idea patriarchatu ma w tym kraju długie tradycje zarówno prawosławnych, jak i katolików obrządku wschodniego. Zwraca uwagę, że o potrzebie tworzenia nowych patriarchatów mowa jest w soborowym dekrecie o katolickich Kościołach Wschodnich i Jan Paweł II powtórzył to niedawno w posynodalnej adhortacji apostolskiej Pastores gregis.


Zwierzchnik ukraińskiej Cerkwi greckokatolickiej odrzuca zastrzeżenia wysuwane przeciw jej wyniesieniu do rangi patriarchatu. Jego zdaniem nie jest to wymierzone przeciwko prawosławnym i nie uszczupli w niczym ich praw. Nie powinno więc być zagrożeniem dla ekumenizmu. Z drugiej strony niesłuszne są obawy, że patriarchat mógłby osłabić więź ukraińskich grekokatolików ze Stolicą Piotrową, skoro zostanie ogłoszony przez papieża. Fałszywy jest także zarzut, że jego ustanowienie wzmocni nienawiść względem innych narodowości. „Patriarchat, w którym kultywuje się cnoty chrześcijańskie – czytamy w dokumencie – nie może sprzyjać szowinizmowi”.


Ukraiński hierarcha popiera ruch zwolenników patriarchatu. Odrzuca jednak stosowanie w tych dążeniach niekościelnych metod i nerwowe napięcia, które tylko szkodzą sprawie. Cerkiew oczekuje chwili, gdy papież udzieli patriarchatowi swego błogosławieństwa – i wierni muszą zachować cierpliwość. Na zakończenie listu pasterskiego kardynał Huzar stwierdza: „Bez błogosławieństwa ojca świętego i bez należnej pokory z naszej strony nasz patriarchat mógłby stać się raną w ciele Kościoła Powszechnego. To każe nam być roztropnymi”.


ak







All the contents on this site are copyrighted ©.