2004-09-01 19:09:29

Ameryka Łacińska: słaba demokracja


Na słabe zakorzenienie demokracji w Ameryce Łacińskiej zwrócił uwagę kardynał Francisco Javier Errázuriz Ossa. Przewodniczący Rady Episkopatów Ameryki Łacińskiej wziął udział w sympozjum na temat władzy, które odbyło się w tych dniach w Buenos Aires z inicjatywy Ruchu Szensztackiego. Kościół jest zaniepokojony wzrostem w całym regionie tendencji populistycznych i zagrożenia rządami autorytarnymi. Zdaniem chilijskiego purpurata żywa pamięć o krwawych dyktaturach powstrzymuje wiele społeczeństw przed powtórzeniem tego typu eksperymentów. Jednak z badań opinii wynika, że już 52 % mieszkańców Ameryki Łacińskiej skłonna byłaby poprzeć jakąś formę autorytarnych rządów w zamian za podniesienie stopy życiowej.


U podstaw tego stanu rzeczy – według kardynała Errazuriza – stoi, obok konsumizmu samych obywateli, brak refleksji rządzących nad przyczyną ich małej wiarygodności. Powoduje to permanentny kryzys instytucji politycznych. Zdaniem przewodniczącego CELAM zapobiec skutkom niestabilności politycznej i kryzysu gospodarczego można tylko na szczeblu podstawowych komórek społecznych. „Jeśli chce się kogoś wyprowadzić z nędzy, to należy zająć się jego środowiskiem rodzinnym” – stwierdził kardynał Francisco Javier Errázuriz Ossa.


tc







All the contents on this site are copyrighted ©.