W dzisiejszych czasach nie brak męczenników za wiarę. Solidaryzując się z nimi Jan
Paweł II przypomniał, że męczeństwo jest wspaniałym znakiem świętości Kościoła i najwyższym
świadectwem o prawdzie moralnej. Temat południowego rozważania w Castelgandolfo nawiązywał
do przypadającego dziś w liturgii święta Męczeństwa Jana Chrzciciela.
"O ile
stosunkowo nieliczni są wezwani do złożenia najwyższej ofiary, to „istnieje także
obowiązek świadectwa, które wszyscy chrześcijanie winni być gotowi składać każdego
dnia, nawet za cenę cierpień i wielkich ofiar”. Doprawdy, potrzeba niejednokrotnie
heroicznego oddania, aby nie ulegać, nawet w życiu codziennym, trudnościom i kompromisom
oraz żyć Ewangelią bez zastrzeżeń" - stwierdził papież. Ukazał też całe rzesze męczenników,
którzy z odwagą świadczyli o Chrystusie. Wielu z nich w minionym wieku padło ofiarą
nienawiści religijnej w Europie. "Również dziś, w wielu częściach świata, wierzący
nadal poddawani są ciężkim próbom z powodu ich wierności Chrystusowi i Kościołowi.
Oby ci nasi bracia i siostry czuli pełną solidarność całej wspólnoty kościelnej. Zawierzamy
ich Maryi, Królowej Męczenników, którą w tej modlitwie przyzywamy" - powiedział ojciec
święty.
Pozdrawiając rodaków Jan Paweł II szczególnie powitał grupę Wspólnoty
Akademickiej Jezuitów z o. Czesławem Drążkiem. Pamiętał również o pielgrzymach na
Jasną Górę: