W Lourdes trwają ostatnie przygotowania na przyjazd Jana Pawła II. Relacja naszego wysłannika, księdza Tadeusza Cieślaka:
Pielgrzymów do sanktuarium przybywa coraz więcej. Sprawnie działają służby porządkowe i medyczne. Najwięcej jest oczywiście przybyszów z różnych stron Francji, jednak słychać też języki włoski i hiszpański. Polaków jest na razie niewielu, choć lokalna prasa właśnie ich wymienia na czwartym miejscu wśród spodziewanych gości.
Uprzywilejowanymi pielgrzymami w Lourdes są oczywiście chorzy i niepełnosprawni. To właśnie im podporządkowany jest ruch wokół sanktuarium, dla nich zarezerwowane są pierwsze miejsca wokół miejsc świętych. To szczególnie do nich skierowane jest orędzie ewangelii pocieszenia i nadziei. Radość i nadzieja – z takimi uczuciami Lourdes czeka na ojca świętego. Mówił o tym kardynał Philippe Barbarin, który w tym roku przewodniczy narodowej pielgrzymce Francuzów. Zdaniem arcybiskupa Lyonu z sanktuarium w Lourdes płynie orędzie pokory i świętości.
„Ludzie często mówią o ojcu świętym, o kardynałach, biskupach. Ale najważniejsza w Kościele jest świętość. We Francji wszyscy kardynałowie z XIX w. poszli w całkowite zapomnienie. Jednak zarówno naród francuski, jak i cały Kościół świetnie pamięta Bernadettę – tę małą, 12-letnią. Dla nas stanowi to ogromną radość. W Kościele rzeczą wielką nie jest to, co ktoś robi lub nie, ale świętość” - powiedział kard. Barbarin.
All the contents on this site are copyrighted ©. |