Ukraina: pielgrzymka pojednania i miłości

O odrzucenie nienawiści zaapelował kard. Lubomyr Huzar podczas pielgrzymki do Sanktuarium Maryjnego w Zarwanicy na Ukrainie. W uroczystej eucharystii uczestniczyło około 200. tys. pielgrzymów z Ukrainy, Polski, Czech i Słowacji, w tym kard. Józef Glemp. Mówi biskup Marian Buczek:

Wieczorem 7 sierpnia odbyło się czuwanie modlitewne, podczas którego zwierzchnik Kościoła grecko-katolickiego na Ukrainie oraz Prymas Polski modlili się o wzajemne przebaczenie. „Zebraliśmy się w tym świętym miejscu, by wspólnie błagać Boga o siłę do heroicznego aktu wzajemnego przebaczenia i pojednania” - mówił kard. Huzar. Przypomniał, że w ciągu wspólnych dziejów krzywdziliśmy się nawzajem. Doszliśmy jednak do przekonania, że dalej tak być nie może. Musimy rozliczyć się z przeszłością, zostawić ją Bogu i zacząć nowe wspólne życie. Z kolei Prymas Polski nawiązał do modlitwy Jezusa na Górze Tabor. Prosił zgromadzonych, by ich serca stały się czyste, a dusze jasne. Zaapelował też o zmianę nastawień i sposobu myślenia o nas samych, wezwał też do pozbywania się wad, grzechów, złych myśli i czynów. Mówi kard. Józef Glemp:

Zarwanica - wieś tarnopolska na Ukrainie, w której znajduje się Sanktuarium Maryjne jest określana jako ukraińska Częstochowa i Lourdes. W latach komunistycznej dyktatury, sanktuarium było ogrodzone drutem kolczastym i pilnowane przez milicję, która nie wpuszczała przybywających pielgrzymów. Ci, którzy mimo zakazu starali się tam dostać trafiali do Kazachstanu na ciężkie, trzymiesięczne roboty. Msze święte w tamtym okresie były odprawiane w konspiracji - w domach prywatnych lub pobliskich lasach. W sanktuarium czczona jest cudowna ikona Matki Boskiej Zarwanickiej.

bz