Afganistan: lekarze opuszczą kraj

Wycofanie całego personelu z Afganistanu zapowiedziała międzynarodowa organizacja pomocy – Lekarze bez Granic. Jako powód takiej decyzji podano pogarszający się stan bezpieczeństwa w tym kraju, złą współpracę z rządem afgańskim oraz problemy z dystrybucją pomocy humanitarnej w związku z „wojskowym i politycznym” kierunkowaniem takiej pomocy przez siły USA, stacjonujące w Afganistanie. Organizacja oskarżyła także rząd afgański o opieszałość w kwestii wyjaśnienia ataków, dokonywanych na Lekarzy bez Granic. W ostatnich tygodniach zostało zabitych w Afganistanie pięciu członków tej pozarządowej organizacji, uhonorowanej między innymi pokojową nagrodą Nobla. Była ona obecna w Afganistanie od 24 lat. W ostatnim czasie pracowało w tym kraju 80 zagranicznych ochotników oraz 1400 Afgańczyków.

Dyrektor włoskiego oddziału Lekarzy bez Granic, Stefano Salvi podkreślił, że brak bezpieczeństwa nie pozwala im dotrzeć w pewne regiony kraju. Pokazuje to, jaka jest rzeczywistość Afganistanu. Organizacje humanitarne mogą działać tylko w ograniczonym wymiarze, także dlatego, że miejscowi wolontariusze pomagający różnym organizacjom bywali zastraszani i niestety padali również ofiarą napadów czy nawet zabójstw. Oznacza to – mówił Salvi - że mamy małe pole manewru, co oczywiście niekorzystnie odbija się na pomocy udzielanej miejscowej ludności. W ciągu tych lat odpowiedzieliśmy na najważniejsze wyzwania: powodzie, trzęsienia ziemi, epidemie cholery i odry; w ostatnim czasie zajmowaliśmy się walką z gruźlicą, stanowi ona poważny problem, którym nikt wcześniej dostatecznie się nie zajął. Zawsze słuchaliśmy ludzi i staraliśmy się odpowiadać na ich potrzeby.

bz