Papieskie wakacje w Alpach

Jan Paweł II rozpoczął wakacje. Przed południem opuścił Rzym, aby samolotem włoskich regionalnych linii lotniczych Air Valée udać się do Aosty. Stamtąd samochodem dotarł do alpejskiej miejscowości Les Combes, gdzie w salezjańskim domu letniskowym 9 razy spędzał wakacje. Przy wjeździe do doliny, gdzie położona jest osada powitała papieża grupa mieszkańców, w tym dzieci z pobliskiego przedszkola.

Miejsce papieskiego wypoczynku zostało specjalnie przygotowane, by sprostać wymogom związanym ze stanem fizycznym ojca świętego. Jak podkreślają agencje, organizatorzy nie mieli na to zbyt wiele czasu. Wiadomość o przybyciu Jana Pawła II do Les Combes po dwóch latach przerwy dotarła tam bowiem dopiero na początku maja. Jednak po dwóch miesiącach wytężonej pracy miejscowej kurii biskupiej, gminy Introd, władz regionalnych, policji, karabinierów, straży leśnej i służb watykańskich wszystko zostało dopięte na ostatni guzik.

Na papieża czekał zatem ten sam kryty łupkową dachówką domek, jednak odnowiony i wyposażony w obszerną windę. Poszerzono alejkę prowadzącą na skraj lasu; wyasfaltowano i ozdobiono klombami główną drogę Les Combes. Ograniczono także ciekawskim dostęp do rozpościerającej się wokół doliny, która nosi odtąd nazwę Plain du Saint Pere – kotlina ojca świętego. Pobyt Jana Pawła II we włoskich Alpach potrwa do 17 lipca. Resztę lata spędzi w Castelgandolfo.