2004-06-22 16:52:08

Biskupi sportowo


Dostrzegamy wielką wartość sportu, ale także zagrożenia komercją, dopingiem i uprzedmiotowieniem sportowców - powiedział delegat KEP ds. duszpasterstwa sportowców bp Marian Florczyk. Zaprezentował on w Warszawie list o wychowawczych wartościach sportu. Inspiracją dla napisania listu były:

RealAudioMP3

"Kościół opowiada się za sportem, który rozwija potencjał duchowy i fizyczny człowieka. Aktywność sportowa nie powinna jednak nigdy odwracać uwagi ludzi sportu od praktyk religijnych” – czytamy w słowie biskupów.

Pytany o komentarz do trwających mistrzostw Europy w piłce nożnej, stwierdził:

RealAudioMP3

Episkopat dostrzega wielką wartość sportu, ale także zagrożenia komercją, dopingiem i uprzedmiotowieniem - powiedział delegat KEP ds. duszpasterstwa sportowców bp Marian Florczyk. 22 czerwca w Warszawie wziął udział w prezentacji listu Episkopatu Polski o wychowawczych wartościach sportu "W obronie dobrych zawodów".

Kościół zawsze dostrzegał wartość etyczną sportu - mówił bp Florczyk. Przypomniał metaforę z listu św. Pawła o dążeniu do świętości jako udziale w zawodach. Jednak dziś sport zagrożony jest komercjalizacją, dopingiem, uprzedmiotowieniem sportowców, dlatego w roku Olimpiady, który Rada Europy chce, by przebiegał pod hasłem "Edukacja poprzez sport", Episkopat wydał list o wartości tej dziedziny oraz zagrożeniach, które stoją przed zawodnikami.

Bp Florczyk wyznał, że niepokój biskupów wzbudza zachowanie agresywnych pseudokibiców, którzy przychodzą na stadiony uzbrojeni, przygotowani do "walki" z przeciwnikami. Jest to zaprzeczenie ideom olimpijskim - przypomniał bp Florczyk. Ubolewał nad niesportowym zachowaniem włoskiego piłkarza Francesco Tottiego podczas trwających w Portugalii Mistrzostw Europy. Na dowód komercjalizacji sportu biskup przytoczył wypowiedź Pavla Nedveda z drużyny Czech, który uznał, że zarabia za dużo, niewspółmiernie w porównaniu z ludźmi, uprawiającymi inne zawody.

Uczestniczka Olimpiady w Berlinie Maria Kwaśniewska-Maleszewska, medalista olimpijski w podnoszeniu ciężarów Zygmunt Smalcerz oraz dziennikarz sportowy Piotr Sobczyński mówili o roli Kościoła w propagowaniu rozmaitych dyscyplin sportu. Maria Kwaśniewska wyznała, że jest przedstawicielką "sportu romantycznego", który kładł nacisk na walkę ze samym sobą, na etyczny rozwój zawodnika i nie miał nic wspólnego z komercją. Zygmunt Smalcerz ubolewał, że dziś tylko 20-25 proc. dzieci i młodzieży uprawia jakiś sport. O formacji charakterów przez ćwiczenia fizyczne mówił salezjanin ks. Edward Pleń. Wierni spuściźnie św. Jana Bosko, salezjanie co roku organizują setki inicjatyw, w których bierze udział dziesiątki tysięcy dzieci, ludzi młodych i ich rodziców - przypomniał ks. Pleń.

Autorzy listu Episkopatu Polski "W obronie «dobrych zawodów»" wypowiadają się przeciwko środkom dopingującym, nadmiernej komercjalizacji sportu i traktowaniu sportowców jak towaru. Zwracają uwagę, że "Kościół opowiada się za sportem, który służy wszechstronnemu rozwojowi człowieka we wszystkich sferach i płaszczyznach, a przeciwstawia się takim jego formom, w których człowiek jest przedmiotem w służbie sportu".

M. Lisak OP, KAI








All the contents on this site are copyrighted ©.