Choć nie było “czymś łatwym” przyjęcie nowej funkcji, to - pisze biskup Marínez Sistach - “dodała mi odwagi ufność we współpracę księży, zakonników i zakonnic oraz świeckich, by wspólnie prowadzić pracę duszpasterską, która odpowiadałaby na wezwanie Pana i której oczekuje On ze strony Kościoła; tak, aby odpowiedzieć na wezwania i potrzeby współczesnego człowieka”.
“Obecna chwila nie jest łatwa. Jednak Kościół musi prowadzić swoją misję głoszenia Dobrej Nowiny bez względu na okoliczności”, stwierdza arcybiskup. W liście wzywa też wszystkich do “współpracy i uczestnictwa” w budowaniu jedności “w diecezji metropolitalnej Barcelony, w nowej prowincji kościelnej i w duszpasterskim regionie Tarragony”.
Arcybiskup elekt wychodzi w ten sposób naprzeciw krytykom i niepokojom, jakie powstały w Katalonii po decyzji Stolicy Apostolskiej o utworzeniu nowej prowincji kościelnej. Dotychczasowy arcybiskup Barcelony, Ricard Maria Carles poprosił wiernych by przyjęli decyzję o podziale diecezji w "duchu konstruktywnym”.
Także Josep Maria Soler, opat słynnego Montserrat (najważniejszego sanktuarium Katalonii, które zostaje w nowej diecezji Sant Feliu), wyraził zaniepokojenie z powodu podziału i nominacji “ze względu na konsekwencje, jakie będzie miał ten proces w bliskiej i dalszej przyszłości”. Podobne stanowisko zajęło wiele stowarzyszeń księży i świeckich w Katalonii.
M. Raczkiewicz CSsR, Madryt
All the contents on this site are copyrighted ©. |