2004-06-04 16:53:19

Szwajcaria czeka


Jutro Jan Paweł II rozpoczyna swą 103 zagraniczną podróż apostolską. Głównym jej celem jest spotkanie ze szwajcarską młodzieżą. W Bernie jest już nasz wysłannik, ksiądz Józef Polak:


RealAudioMP3

Jutro Jan Paweł II uda się do Szwajcarii, rozpoczynając 103 podróż apostolską. Wieczorem w Hali Sportowej Arena w Bernie spotka się z katolicką młodzieżą tego kraju. W niedzielę – na pobliskim placu Allmendwise odprawi Mszę dla ogółu wiernych. Na miejscu jest już nasz wysłanik, ks. JP

Papież przyjeżdża do stolicy Szwajcarii. Katolików w tym kantonie jest niecałe 30 procent. Protestantów – ponad 60. „Uczucia Szwajcarów są bardzo mieszane – uważa Zenona Bossi z Zurichu. Jest część ludzi, która cieszy się ogromnie. Podchodzą z dużym znakiem zapytania i z ogromnym szacunkiem do ojca świętego. Nie boją się nawet przed kamerami telewizji bronić go w sposób naprawdę godny i odważny. Natomiast jest część ludzi, którzy zachowują się skandalicznie. Obrażają ojca świętego i ludzi, którym zależy na swej wierze. Dla Bossi, która jest sekretarką Stowarzyszenia Przyjaciół Polskiej Misji Katolickiej w Marly to jest absolutnie nie do przyjęcia. Widzi w tym bardzo duży problem dla Szwajcarów. Nie zgadzają się z wszystkim, nie zgadzają się, że ojciec święty przyjeżdża. Zastanawiają się dlaczego wybrał akurat młodzież na spotkanie. Zenona Bossi opowiada o przypadkach, gdzie akurat w tym okresie, w niedzielę, kiedy będzie spotkanie z ojcem świętym, w sobotę, kiedy jest spotkanie z młodzieżą, urządzane są tu bardzo atrakcyjne imprezy dla młodzieży żeby odciągnąć, żeby odwrócić uwagę”.

Szwajcarskie media nie wróżą papieżowi owacyjnego przyjęcia. Paradoksalnie jednak – jak to nieraz bywało w demokratycznej tradycji Szwajcarii ludzie potrafią tu sami decydować o tym, co im odpowiada. Zapowiedź – opowiada studiujący we Fryburgu paulin, ojciec Marek Tomczyk, można było zobaczyć w jednym z programów z udziałem młodzieży w tutejszej telewizji. „Jeden z teologów zaczął mówić, że ojciec święty już jest staruszkiem, chorym na parkinsona. Pytał, co on może dać młodym ludziom? Postulował, że nad tym trzeba się zastanowić, rozmawiać... W pewnym momencie uczestnicząca w programie dziewczyna nie wytrzymała: Przepraszam bardzo, świadectwem dla mnie jest właśnie ten człowiek, właśnie taki ojciec święty, taki schorowany. Ja nie chce takiego, o którym pan mówi”... i zapadła cisza.

Na sobotnie z papieżem zgłoszonych było najpierw 3 tysiące młodych. Obecnie jest ich ponad 12-cie tysięcy. Pośród nich będzie ponad 360-osobowa grupa młodzieży polonijnej. Wśród nich nawet ci, którzy nie mieli okazji uczestniczyć w spotkaniach z papieżem, mają nadzieję, że będzie to coś całkiem niepowtarzalnego.

4.06.2004
Z Berna ks. Józef Polak SJ
RV







All the contents on this site are copyrighted ©.