Konsekracja w Lublinie

Nowy biskup pomocniczy archidiecezji lubelskiej Artur Miziński przyjął wczoraj święcenia biskupie. Młodość nowego biskupa to znak młodości Kościoła - mówił w homilii główny szafarz święceń, arcybiskup Józef Życiński. Obok metropolity lubelskiego święceń udzielali arcybiskup senior archidiecezji lubelskiej Bolesław Pylak oraz biskup sandomierski Andrzej Dzięga. W uroczystości uczestniczyli między innymi przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Józef Michalik, prawosławny biskup lubelski i chełmski Abel, przedstawiciele władz samorządowych oraz senat Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego.

Metropolita lubelski podziękował Ojcu Świętemu za "widomy znak troski o Kościół w Lublinie", którego wyrazem jest podjęcie posługi przez biskupa Mizińskiego. Mówiąc, że nowy biskup wchodzi w pełnię kapłaństwa, przywołał określenie "38-letni młodzik" z najnowszej książki papieża, gdzie Jan Paweł II opisuje swoje pierwsze kroki jako biskupa. - To poczucie młodości jest dla nas nadzieją, jest jakimś znakiem młodości Kościoła, któremu potrzeba w wielkim łańcuchu pokoleń młodych ludzi, którzy w posoborową wizję posługi kapłanów wniosą to, co najpiękniejsze - mówił. Metropolita lubelski przypomniał, że kapłańska i biskupia posługa ma przynosić znaki ewangelicznej nadziei "współczesnym zagubionym, bezrobotnym, którzy walczą z beznadzieją, rozczarowanym i zniechęconym".

Wezwany przez Jana Pawła II do biskupiej posługi czuję się jak słabe naczynie wielokrotnie popękane i tylko miłosierną miłością Ojca i łaską Jezusa umocnione, w które na nowo został złożony skarb – powiedział nowy biskup pomocniczy, zawierzając swą posługę Maryi.

bz (KAI)