Dzieci niewolnikami w Europie

Istniejąca już 37 lat niemiecka organizacja humanitarnaterre des hommes - Ziemia ludzi powołała w roku 2001 kampanię przeciwko handlowi dziećmi. Potrwa ona do roku 2005. Pierwszy jej raport został przedstawiony na międzynarodowej konferencji w Berlinie.

Liczby raportu są przerażające: ponad sto tysięcy dzieci miesięcznie zostaje sprzedanych i wykorzystanych w domach publicznych. Wielu nieletnich pada ofiarą handlu organami. Dotyczy to również wysoko rozwiniętych państw Unii Europejskiej. Chłopcy i dziewczęta żebrzą lub myją szyby w Hiszpanii i Włoszech, w Niemczech zmuszani są do kradzieży. Osoby nieletnie przywozi się tu zarówno z Afryki i Azji jak i z Rumunii, Ukrainy i Mołdawii. Koordynator międzynarodowej kampanii o nazwie „Dzieci nie są towarem” Dr Boris Scharlowski przedstawił konkrety: w Rumunii dziewczynki kosztują do 175 Euro, w krajach, do których są uprowadzane, cena może być dziesięciokrotnie wyższa.

Raport alarmuje, że niewolnictwo a szczególnie niewolnictwo nieletnich nadal istnieje, choć zmieniło dziś swoje formy w nowoczesnym społeczeństwie. W walce z nim potrzeba lepszej współpracy rządów i organizacji pozarządowych, w tym również Kościoła. Szybsza wymiana informacji oraz uświadamianie społeczeństwa poprzez środki masowego przekazu to tylko niektóre z propozycji, jakie przedstawia raport.

T. Kycia, Berlin