Rozwój gospodarczy i społeczny Afryki w erze globalizacji to temat sympozjum trwającego
w siedzibie Papieskiej Rady „Iustitia et Pax”. Odbywa się ono z udziałem ambasadorów
krajów afrykańskich akredytowanych przy Stolicy Apostolskiej. Otwierając spotkanie,
przewodniczący tej watykańskiej dykasterii podkreślił moralny obowiązek dania Czarnemu
Lądowi nadziei na przyszłość. Dla Afryki – powiedział kardynał Raffaele Martino –
największym niebezpieczeństwem jest poczucie rezygnacji i niemal powszechna utrata
zaufania, które ją otaczają jak żelazna kurtyna egoizmu i obojętności. Kontynent ten
musi wyjść z jednego z najdramatyczniejszych okresów swej historii. Znamionują go
krwawe konflikty zbrojne, trudności z zaprowadzeniem demokracji, korupcja i epidemie.
Obradom
przedpołudniowym przewodniczył arcybiskup Giovanni Lajolo. Sekretarz do spraw relacji
Stolicy Apostolskiej z państwami zwrócił uwagę, że po wrześniowych zamachach terrorystycznych
w USA sytuacja wielu krajów afrykańskich jeszcze się pogorszyła. Afrykańczycy często
nie czują się obywatelami swych krajów. Jeśli nie wejdą na drogę prawdziwego rozwoju,
istnieje obawa, że wielu z nich za jedyny możliwy wybór uzna terroryzm. Arcybiskup
Lajolo wskazał też jednak na wartości afrykańskiej kultury – w tym na bliski związek
religii i życia. Przypomniał, że Kościół katolicki jest obecny we wszystkich krajach
Czarnego Lądu. Jest tam 137 mln katolików, co stanowi prawie 17% ludności kontynentu.
Innym z mówców był specjalny doradca sekretarza generalnego ONZ, Jeffrey Sachs. Kieruje
on Instytutem Ziemi na Columbia University. Uważa on, że kraje bogate nie zainwestowały
odpowiednich środków w rozwój Afryki. Są one dziś konieczne między innymi dla powstrzymania
groźnych epidemii.
Popołudniowym obradom sympozjum o rozwoju Afryki w erze
globalizacji przewodniczy kardynał przewodniczy kardynał Bernard Agré z Wybrzeża Kości
Słoniowej. Zwrócił on uwagę, że Afryka posiada swoje zasoby – prócz surowców naturalnych
także intelektualną elitę. W programie są też wystąpienia angolijskiego ministra zdrowia
oraz włoskiego lekarza ze wspólnoty świętego Idziego.