Sześcioro nowych świętych

Kościół ma sześcioro nowych świętych. Podczas uroczystej liturgii na Placu świętego Piotra Jan Paweł II kanonizował czworo Włochów, Katalończyka i Libańczyka.

W homilii papież nawiązał do pozdrowienia Jezusa Zmartwychwstałego: „Pokój wam!” przypominając, że prawdziwi naśladowcy Zbawiciela są świadkami i budowniczymi pokoju. Jednym z nich był święty Alojzy Orione – człowiek całkowicie poświęcony sprawie Chrystusa mimo doświadczanych cierpień i przeciwności losu. "Serce tego stratega miłości nie znało granic, bowiem zostało rozszerzone miłością Chrystusa. (…) Ten pokorny syn brukarza głosi, że tylko miłość zbawi świat i wszystkim powtarza, iż radość doskonała polega na doskonałym oddaniu siebie Bogu i ludziom, wszystkim ludziom."

Miłość Boga popchnęła świętego Hannibala Marię Di Francia do poświęcenia całego siebie duchowemu dobru bliźnich. Założonym przez siebie zgromadzeniom zakonnym polecił nieustającą i powszechną modlitwę o powołania. "To samo wezwanie ojciec Hannibal Maria di Francia kieruje do młodych naszych czasów - kontynuował papież - streszczając je w powiedzeniu: „Zakochajcie się w Jezusie Chrystusie!”. Ta opatrznościowa intuicja wzbudziła w Kościele wielki ruch modlitwy o powołania. Z serca życzę, by przykład ojca Hannibala Marii di Francia prowadził i wspierał także w naszych czasach ten rodzaj duszpasterstwa".

Z kolei święty Józef Manyanet y Vives, prawdziwy apostoł rodzin, jest dowodem, że Duch Pocieszyciel wciąż wzbudza nowych głosicieli prawdy objawionej o Jezusie Chrystusie. "Wzorując się na szkole nazaretańskiej - mówił w homilii papież - przeprowadził swój plan osobistego uświęcenia oddając się w heroiczny sposób misji, którą Duch mu wyznaczył. Zgodnie z nią założył dwa zgromadzenia zakonne. Widocznym symbolem jego apostolskiego zapału jest także kościół Sagrada Familia w Barcelonie".

Umiłowanie Eucharystii charakteryzowało świętego Nimatullaha Kassaba Al-Hardiniego. Pragnienie naśladowania Chrystusa prowadziło tego maronickiego mnicha z Libanu do wielkich wyrzeczeń jako świadectwa, że jedynie miłość Boga jest prawdziwym źródłem szczęścia i radości. "Ujmujący dla swych braci - kontynuował papież - wspomagał i leczył wiele ran serca wśród swych współczesnych, świadcząc wobec nich o Bożym miłosierdziu. Niech jego przykład oświeca nasze drogi, niech wzbudza, zwłaszcza wśród młodych, pie Boga i świętości, aby nieść naszemu światu światło Ewangelii.

Święta Paula Elżbieta Cerioli jest przykładem szczególnej duchowej płodności. "Rozważając przykład Świętej Rodziny - mówił papież podczas kanonizacji - Paula Elżbieta zrozumiała, że wspólnoty rodzinne stają się trwałe wtedy, gdy więzi pokrewieństwa są umacniane i cementowane przez wspólne wartości wiary i kultury chrześcijańskiej. (…) Była bowiem przekonana, że dla bezpiecznego i pewnego wzrostu potomstwa potrzebna jest rodzina: zdrowa i zjednoczona, hojna i trwała.

Prostą, ale jakże wymowną posłanniczką boskiej miłości była święta Joanna Beretta Molla. Wzięła dosłownie wzór z Chrystusa, który „umiłowawszy swoich… do końca ich umiłował”. "Ostateczna ofiara, która przypieczętowała jej życie - mówił Jan Paweł II - świadczy, że tylko ten, kto ma odwagę oddać siebie całkowicie Bogu i braciom może zrealizować samego siebie. Oby nasze czasy odkryły na nowo, dzięki przykładowi Joanny Beretty Molli czystą i płodną miłość małżeńską przeżywaną jako odpowiedź na Boże wezwanie!"

Dodajmy, że zarówno mąż świętej Joanny, jak i jej najmłodsza córka wzięli udział w dzisiejszych uroczystościach kanonizacyjnych. Na zakończenie liturgii, przed odmówieniem południowej modlitwy maryjnej papież pozdrowił zgromadzonych na Placu świętego Piotra pielgrzymów. Zwracając się do Libańczyków, wśród których był prezydent Emil Lahoud, Jan Paweł II życzył im, by święty Nimatullah wspierał swym wstawiennictwem rodaków na drodze pokoju i braterstwa. Ze szczególnym pozdrowieniem papież zwrócił się do włoskich policjantów obchodzących rocznicę powstania tej formacji. Podziękował im za służbę pełnioną na rzecz porządku publicznego, bezpieczeństwa i spokoju obywateli.

Ojciec Święty nie zapomniał także o rodakach:

tc