W Lipnicy Murowanej w Małopolsce zakończyły się dwudniowe uroczystości dziękczynne
za kanonizację błogosławionej Urszuli Ledóchowskiej. W Lipnicy przyszła święta żyła
i mieszkała przez trzy lata. Kanonizacja odbyła się rok temu na Placu świętego Piotra
w Rzymie.
Jeżeli istnieje coś takiego, jak "współczynnik świętości", to w
rodzinie Ledóchowskich sięgnął on wysokich wartości. Na sześcioro rodzeństwa, które
osiągnęło wiek dojrzały: dwie siostry (Maria Teresa i Urszula) zostały błogosławionymi,
Urszula kanonizowana rok temu, dwóch braci (Włodzimierz, generał zakonu jezuitów i
Ignacy, generał Wojska Polskiego) to potencjalni kandydaci na ołtarze.
Dziś
Lipnica Murowana dziękowała Bogu za życie Urszuli. W XIX wieku dzięki darom i natchnieniom
Ducha Św. przemierzała Europę wzdłuż i wszerz, aby być apostołem Chrystusa i Ewangelii
– tak mówił dziś o niej biskup tarnowski Wiktor Skworc. Do Lipnicy przyjechały zróżnych
stron Polski urszulanki szare, które święta założyła. Była też rodzina z Austrii. Obchody
w Lipnicy odbywały się obok Dworu Ledóchowskich. Zaproszono zespół "Arka Noego" oraz
"Maleo Reggae Rockers". Pielgrzymi mogli zwiedzać Lipnicę oraz posiadłość, w której
żyła rodzina nowej świętej.