2004-03-26 17:11:00

Wielka Brytania: dyskusja nad kryzysem powołań


Kościół katolicki w Anglii i Walii coraz bardziej odczuwa brak powołań do kapłaństwa.The Catholic Herald poświęcił temu zagadnieniu obszerny artykuł. Zdaniem pisma w najbliższym czasie kształt parafii ulegnie zasadniczej zmianie, której nie da się porównać z żadnymi przemianami ostatniego wieku.


Początki takich przeobrażeń rozpoczęły już diecezje na południu wyspy: Portsmouth, Arundel i Brighton. Również archidiecezja Westminster wydała w minionym roku program odnowy, który nosi tytuł: „Na Twoje słowo, Panie”. 170 parafii jest już w trakcie wdrażania się w ten program. Na pierwszym etapie polega on na modlitewnych spotkaniach ludzi świeckich w małych grupach.

Ks. John Arnold, wikariusz generalny archidiecezji Westminster, który jest odpowiedzialny za koordynację tego programu, wezwał wiernych, aby zechcieli spojrzeć pozytywnie na zachodzące zmiany. W swojej odezwie napisał między innymi: „Kardynał Murphy-O’Connor zawsze widział program, jako idący dalej. Pozwala on na bardziej krytyczne spojrzenie na nasze duszpasterstwo w przyszłości. Musimy zmierzyć się ze znakami czasu, a to wzywa nas do procesu restrukturyzacji”.

W latach 50. i 60. Wielka Brytania wyświęciła bardzo wielu kapłanów. Dziś są oni już w wieku emerytalnym. Westminster ma jeszcze dobrą sytuację, ponieważ wciąż jest trzystu księży zaangażowanych w pracy duszpasterskiej.

Ks. Paul McGinn, rektor seminarium dla Westminster, powiedział, że ilość powołań spada szybciej niż uczestnictwo we Mszy św. Obecnie w seminarium jest 30 kleryków. A w minionym roku wyświęcono tylko 4 kapłanów.

Biskup Michael Evans, ze wschodniej Anglii, w swoim duszpasterskim liście, owszem, prosi wiernych o modlitwę w intencji nowych powołań, ale równocześnie zwraca uwagę, aby mieć „dużą dozę realizmu”. Tłumaczy to w ten sposób, że Anglia, oprócz Irlandii i Malty, wciąż ma dużą liczbę księży w stosunku do populacji katolików, ponieważ statystycznie na 1 kapłana przypada 900 wiernych. W Europie przeciętnie ta proporcja sięga tysiąca dwustu wiernych. Wyciąga również pozytywny wniosek z zaistniałej sytuacji, że ludzie świeccy będą teraz bardziej niż przedtem angażować się w życie lokalnego Kościoła.

Obecnie można zauważyć dwa modele, które najczęściej są praktykowane:

- Jeden kapłan odpowiedzialny jest za dwie parafie, w których spełnia swoją posługę mieszkając w jednej z nich.

- Z kolei w miastach kilku kapłanów mieszka w tym samym domu i dzieli swoją odpowiedzialność za pięć, albo więcej parafii. Zasadniczym minusem takiego rozwiązania jest to, że księża nie mogą bezpośrednio uczestniczyć w codziennym życiu danej wspólnoty parafialnej z powodu konieczności przemieszczania się z jednego kościoła do drugiego.

M.Łękawa SAC, Londyn







All the contents on this site are copyrighted ©.