“Zawdzięczamy papieżowi, że wojna w Iraku nie stała się wojną religijną” – stwierdził
w wywiadzie dla włoskiego dziennika „Il Messaggero” kardynał Jean Louis Tauran.Obecny
archiwista i bibliotekarz Kościoła rzymskiego przez kilkanaście lat – aż do października
ubiegłego roku – kierował watykańską dyplomacją. W swoim wywiadzie przypomniał on
intensywne wysiłki dyplomatyczne Watykanu, by zapobiec wojnie w Iraku. Zdaniem francuskiego
kardynała jej skutki mogłyby być jeszcze gorsze. Janowi Pawłowi II należy się wdzięczność
za stałe zwracanie uwagi, że nie można prowadzić wojen w imię religii. W pierwszą
rocznicę ataku były szef watykańskiej dyplomacji życzył Irakijczykom odzyskania suwerenności.
Wspólnota międzynarodowa winna im zapewnić bezpieczeństwo i normalizację, by mogli
znowu zająć należne im miejsce w rodzinie narodów. Zapytany o możliwość wycofania
obcych wojsk z Iraku – jakie w przypadku Hiszpanii zapowiedział jej nowy premier –
kardynał Tauran podkreślił wielką delikatność tej kwestii. Cała wspólnota międzynarodowa
musi tu podjąć spoczywającą na niej odpowiedzialność.