W Europie winno dalej owocować jej chrześcijańskie dziedzictwo. Przypomniał o tym
papież, spotykając się z prezydentem Niemiec Johannesem Rauem. „Do wspólnego dziedzictwa
duchowego i kulturowego naszego kontynentu niezaprzeczalnie należy chrześcijaństwo.
Niemcy są bogate w piękne formy wyrazu wiary chrześcijańskiej. Również dziś ukierunkowuje
ona życie wielu ludzi i dlatego jest w stanie kształtować ich społeczność. Właśnie
na chrześcijanach zaangażowanych w politykę spoczywa odpowiedzialność za to, by to
cenne chrześcijańskie dziedzictwo mogło dalej przynosić w społeczeństwie Niemiec i
całej Europy błogosławione owoce” - stwierdził papież w przemówieniu do niemieckiego
prezydenta. Jan Paweł II wyraził też uznanie dla pomocy, jaką Federalna Republika
Niemiec niesie krajom mniej rozwiniętym gospodarczo. Przypomniał, że często czyni
to za pośrednictwem organizacji kościelnych. Ponadto życzył dalszego rozwoju i pogłębiania
współpracy między państwem i Kościołem w Niemczech oraz między tym krajem a Stolicą
Apostolską.
Ze swej strony prezydent Johannes Rau wyraził Ojcu Świętemu wdzięczność
za jego wkład w zjednoczenie Niemiec. Jako symboliczny dar ofiarował mu reprodukcję
Bramy Branderburskiej. Przed audiencją, w której uczestniczyło też dziesięć osób towarzyszących
prezydentowi Niemiec – w tym jego małżonka – papież odbył z nim prawie 20-minutową
rozmowę prywatną.