Były kanclerz Niemiec Helmut Kohl odebrał w Warszawie międzynarodową nagrodę św. Wojciecha.
Jest ona przyznawana osobom, które w sposób szczególny przyczyniają się do duchowej
i kulturalnej integracji narodów Europy. Nagrodę wręczył prezydent Aleksander Kwaśniewski.
Były
minister spraw zagranicznych prof. Władysław Bartoszewski, który jest członkiem komitetu
nagrody podkreślił, że Helmut Kohl jest dla Polaków symbolem przerzucania pomostów,
zasypywania przepaści i dobrych stosunków polsko-niemieckich. Wyraził przy tym nadzieję,
że wręczenie nagrody właśnie w Warszawie przyczyni się do ocieplenia stosunków między
Polską i Niemcami. Abp Henryk Muszyński, który przedstawił uzasadnianie przyznania
nagrody podkreślił, że "kanclerz Kohl uzyskał wysokie uznanie wśród narodów Europy
za przyjęcie politycznej odpowiedzialności za swój kraj, wykazując świadomość znaczenia
pamięci historycznej oraz konieczności pokojowego przenikania interesów, potrzeb ludzi
i społeczeństw europejskich".
Odbierając nagrodę kanclerz Kohl zapewnił, że
nigdy nie zapomni o roli Polski w budowaniu nowego ładu europejskiego i o jej przyczynieniu
się do upadku Muru Berlińskiego.
W uroczystej gali, która odbyła się w Pałacu
Prezydenckim uczestniczyli m.in. Prymas Polski kard. Józef Glemp, nuncjusz apostolski
w Polsce abp Józef Kowalczyk i sekretarz generalny Episkopatu Polski bp Piotr Libera. Po
południu kanclerz Kohl uczestniczył także we Mszy św. odprawionej przez Prymasa Polski
kard. Józefa Glempa w archikatedrze warszawskiej. Nagroda św. Wojciecha jest przyznawana
od 1995 r. przez niemiecką Fundację św. Wojciecha. Otrzymali ją m.in. były premier
Tadeusz Mazowiecki i były prezydent Czech Vaclav Havel.