Państwo Watykańskie skończyło dziś 75 lat. 11 lutego 1929 roku podpisano traktaty
laterańskie. Dotyczyły one nie tylko powstania Państwa Watykańskiego, ale zawierały
też konkordat Stolicy Apostolskiej z Włochami. Do przypadającej dziś rocznicy zawiązał
podczas audiencji ogólnej papież. Podpisanie traktatów nazwał pozytywnym przełomem
w relacjach Państwo-Kościół we Włoszech, umożliwiającym obu stronom owocną współpracę.
Dwadzieścia lat temu dokonano rewizji traktatów laterańskich. Jednym z głównych negocjatorów
watykańskich był ówczesny sekretarz Rady do Spraw Publicznych Kościoła, obecny kardynał
Achille Silvestrini.
Kard. Silvestrini:„W roku 1929 kardynał sekretarz
stanu Pietro Gasparri i premier Włoch Benito Mussolini podpisali trzy dokumenty. Pierwszym
z nich był traktat uznający suwerenność papieża nad Państwem Watykańskim. Jest to
terytorium niewielkie, wystarczające – jak określił to wówczas Pius XI – by mieć gdzie
oprzeć stopy. Zajmuje mniej niż pół kilometra kwadratowego. Dokument przyznawał szereg
prerogatyw gwarantowanych przez Włochy, które pozwalają Watykanowi funkcjonować jako
niepodległe państwu. Drugim dokumentem był konkordat między Kościołem katolickim a
państwem włoskim. Obejmował on między innymi uznanie małżeństw kościelnych, szczególne
traktowanie instytucji kościelnych, naukę religii w szkołach wszelkiego stopnia. Trzeci
dokument podpisany 75 lat temu to konwencja finansowa. Obejmowała ona kompensatę finansową
Królestwa Włoskiego dla Stolicy Apostolskiej za utratę środków umożliwiających funkcjonowanie
państwa. Niewątpliwie traktaty laterańskie okazały się bardzo trwałe. Po obaleniu
faszyzmu, zakończeniu drugiej wojny światowej i zniesieniu monarchii zgromadzenie
ustawodawcze włączyło je do włoskiej konstytucji. Stwierdza się w niej, że Kościół
i państwo są – każde w swojej dziedzinie – niezależne i suwerenne, a ich wzajemne
relacje określają traktaty laterańskie”.
RV: Podnoszono czasem krytyki
przeciw istnieniu Państwa Watykańskiego. Jak można na nie odpowiedzieć?
Kard.
Silvestrini:„Odpowiedziałbym następująco: było to minimum, jakiego można się było
domagać dla zapewnienia międzynarodowej niezależności papiestwa, Stolicy Świętej.
Mogliśmy się o tym przekonać podczas drugiej wojny światowej. W czasie wojny to niewielkie
państwo udało się ocalić. Nawet okupując Rzym Niemcy respektowali suwerenność Stolicy
Apostolskiej i papież mógł pełnić swą posługę pomocy właśnie dzięki istnieniu Państwa
Watykańskiego. Sądzę, że było to minimum, jakie można było uznać. W trakcie historii
Państwo Watykańskie okazało się ogromnie przydatne – zarówno w chwilach trudnych,
jak i w okresie «spokojnym»”.
RV: Przed dwudziestu laty – dokładnie
18 lutego 1984 roku – dokonano rewizji konkordatu. Dokument w tej sprawie podpisali
kardynał sekretarz stanu Agostino Casaroli i premier Włoch Bettino Craxi.
Kard.
Silvestrini:„To również był fakt wielkiej wagi. Już od dawna – od utworzenia Republiki
Włoskiej – mówiło się o potrzebie dostosowania niektórych norm konkordatowych do zasad
jej konstytucji. Długo nad tym dyskutowano. W latach siedemdziesiątych doszedł do
tego fakt, że we włoskim prawodawstwie wprowadzono rozwód. Przeczyło to konkordatowi,
uznającemu w całej pełni małżeństwo kanoniczne. W razie rozwodu małżeństwo kościelne
traciło skutki cywilne i to zdaniem Stolicy Świętej było sprzeczne z konkordatem.
W przeciągających się dyskusjach kwestionowano również pewne inne normy konkordatu
i pojawiła się nawet propozycja ustawodawcza, by go znieść. Wówczas rząd włoski zaproponował
dwustronne negocjacje nad rewizją konkordatu. W roku 1976 powstały dwie oddzielne
komisje – rządowa i kościelna – które przygotowały projekt rewizji. Komisji Stolicy
Świętej przewodniczył początkowo ówczesny sekretarz Rady do Spraw Publicznych Kościoła,
arcybiskup Agostino Casaroli, a następnie ja wraz z wybitnym prawnikiem z „La Civiltà
Cattolica”, ojcem Salvatore Lenerem. Powstało kilka kolejnych projektów. Końcowa faza
prac zbiegła się z promulgowaniem w roku 1983 nowego Kodeksu Prawa Kanonicznego, który
między innymi zniósł formę beneficjum, przewidując inne formy utrzymania duchowieństwa”.
RV: Księże
kardynale, jak można zapewnić dobrą współpracę między Kościołem a państwem?
Kard.
Silvestrini:„Powiedziałbym, że tych 20 lat, które mijają od rewizji konkordatu,
dowiodło, że relacje mogą się rozwijać w dobrej atmosferze. Dobrodziejstwa rewizji
są już widoczne. Jak powiedział kardynał Casaroli w chwili podpisywania dokumentu,
współpraca jest możliwa. Przewiduje ją pierwszy artykuł porozumienia. Stwierdza się
tam, Kościół i państwo są niezależne i suwerenne – każde w swojej dziedzinie – i zobowiązują
się do współpracy dla dobra osoby ludzkiej oraz dla rozwoju kraju. To niewątpliwie
daje możliwość porozumień specyficznych. Mogą one dotyczyć młodzieży, rodziny, imigrantów,
wolontariatu, pomocy ubogim, opieki nad chorymi... Przewiduje się zawieranie porozumień
w kwestiach szczegółowych między Włoską Konferencją Episkopatu a państwem. Pierwsze,
jakie zostało zawarte, dotyczy współpracy w dziedzinie ochrony dóbr kultury”.
O
75-leciu Państwa Watykańskiego i konkordatu Stolicy Apostolskiej z Włochami oraz o
późniejszej rewizji tego ostatniego dokumentu z kard. Achille Silvestrinim rozmawiał
Giovanni Peduto. tł. ak