Episkopat Sri Lanki odciął się od działalności fundamentalistycznych sekt protestanckich.
Cejlońscy biskupi wydali dokument, w którym podkreślają, że Kościół katolicki nie
aprobuje stosowanych w tych sektach metod zdobywania nowych wyznawców przez udzielanie
pomocy materialnej. Jest też przeciwny ich zbyt dosłownej interpretacji Biblii. Nasilonej
ostatnio przez nie kampanii konwersji przypisuje się zaostrzenie napięć międzyreligijnych
w Sri Lance. W ostatnich miesiącach buddyści napadli na liczne chrześcijańskie miejsca
kultu należące do różnych wyznań – głównie do sekt protestanckich, ale także do Kościoła
katolickiego. Według rządu takich zamachów było około 30, ale źródła chrześcijańskie
podnoszą ich liczbę do stu.
Buddyści zwrócili się do władz o wprowadzenie ustawodawstwa
zabraniającego chrześcijanom nawracania nieetycznymi metodami. Episkopat – mimo, iż
o stosowanie takich metod oskarża fundamentalistów – jest krytyczny wobec tego projektu.
„Postawienie takich praktyk poza prawem nie rozwiązałoby problemu – czytamy w ich
dokumencie. – Trudno byłoby określić prawne kryteria oceny poszczególnych konwersji.
Wzmogłoby to jeszcze bardziej napięcia między wyznawcami różnych religii”. Biskupi
Sri Lanki ogłosili najbliższą niedzielę, 1 lutego, narodowym dniem modlitwy o pokój
międzyreligijny.