Strach przed antysemityzmem

W ubiegłym roku nieznacznie zmniejszyła się liczba przejawów antysemityzmu, ale te, do których doszło, były bardziej groźne, przyniosły więcej ofiar i strat – wynika z raportu na temat antysemityzmu w świecie. Przedstawił go izraelski minister do spraw diaspory Natan Szczaranski. 27 stycznia obchodzony jest w Izraelu Dzień Walki z Antysemityzmem.

W roku 2003 odnotowano 235 aktów przemocy przeciwko Żydom, począwszy od najbardziej tragicznych zamachów bombowych na izraelskich turystów w Maroku i na dwie synagogi w Stambule. W ubiegłym roku atakowane były – najczęściej w Europie Zachodniej - synagogi, a także sami Żydzi, niszczone symbole judaizmu i cmentarze. Największy niepokój izraelskich władz i środowisk żydowskich budzi wzrost liczby - aż niemal o jedną czwartą - aktów antysemickich we Francji.

Rabin Dawid Rosen, zaangażowany w dialog międzyreligijny przyrównuje tę sytuację do rozprzestrzeniającego się wirusa. Przewodniczący Agencji Żydowskiej Sallai Meridor zauważa, że fala antysemityzmu przybrała ostatnio charakter globalnej strategii przeciwko Żydom i Izraelowi. Uważa, że podłoże antysemityzmu ma charakter: nacjonalistyczny, polityczny i religijny.

W Izraelu oceniono krytycznie wyniki wczorajszego sondażu na temat antysemityzmu, przeprowadzonego w 9 krajach Europy Zachodniej. Okazało się, że ponad jedna trzecia respondentów uważa, iż Żydzi powinni już zaprzestać odgrywania roli ofiar holokaustu. Blisko połowa pytanych podkreśliła różnice między Żydami a innymi obywatelami swoich państw, a co piąty Europejczyk uważa, że Żydzi są nietolerancyjni.

R.Montusiewicz, Izrael

Narastanie antysemityzmu w świecie potępili przewodniczący episkopatu Anglii i Walii, kardynał Cormac Murphy O’Connor, arcybiskup Canterbury, Rowan Williams i Główny Rabin Wielkiej Brytanii Jonathan Sacks. Opublikowali oni wspólne oświadczenie w dzisiejszym wydaniu londyńskiego dziennika „The Times”. Podkreślają, że krytyka konkretnych poczynań władz izraelskich jest częścią debaty demokratycznej. Nigdy jednak nie może ona wychodzić z postawy antysemityzmu, ani też prowadzić do zakwestionowania prawa państwa Izrael do istnienia. Podobnie krytyczna ocena działań władz izraelskich nie może uzasadniać atakowania mieszkających na całym świecie Żydów – podkreślają zwierzchnicy brytyjskich katolików, anglikanów i wyznawców judaizmu.

st