21 stycznia rozpoczyna się wizyta ekumenicznego Patriarchy Konstantynopola Bartłomieja
I na Kubie. Wydarzenie to przez niektóre agencje już zostało okrzyknięte historycznym.
Prawosławny Patriarcha konsekruje w Hawanie cerkiew świętego Mikołaja – dar Fidela
Castro dla nielicznej tamtejszej wspólnoty prawosławnej. Czy wizyta Bartłomieja I
rzeczywiście może stać się punktem przełomu na wyspie? Podobnie mówiło się przecież
równo 6 lat temu, gdy Jan Paweł II odwiedzał ten karaibski bastion komunizmu.
Po
papieskiej wizycie na Kubie dialog między państwem a Kościołem rozpoczął się, ale
natychmiast stanął w miejscu i tak jest do tej pory. Kościół katolicki jest ignorowany
w życiu publicznym i spychany przez władze na margines jak tylko się da. Na Kubie
nie ma katolickich szkół ani środków przekazu, stąd stanowisko biskupów w poszczególnych
sprawach lepiej znane jest za granicą niż w kraju. To z kolei stanowi przyczynę oskarżeń
o kontaktowanie się ze społeczeństwem za pośrednictwem zagranicy. Oto jak o sytuacji
katolików w karaibskim bastionie komunizmu opowiada kardynał Jaime Ortega. Arcybiskup
Hawany udzielił wywiadu włoskiemu portalowi internetowemu Korazym poświęconemu Światowym
Dniom Młodzieży.
"Władze Kuby chciałyby
Kościoła kultycznego, oddanego wyłącznie obrzędom religijnym, a za to bez wypełniania
jego prorockiej misji" - stwierdził kard. Ortega. "Myślę jednak, że niektóre kręgi
rządowe zaczynają rozumieć, iż Kościół powinien działać tak, jak w innych krajach
świata, to znaczy mówić o człowieku i jego problemach, o wolności i godności, o jego
prawach, które dotyczą nie tylko jedzenia, zdrowia i wykształcenia, ale także wolności
słowa".
Kubański Kościół bywa krytykowany także z drugiej strony przez część
opozycji politycznej. Tym niemniej, zdaniem kardynała Ortegi, widać wyraźny kryzys
ideologicznego traktowania wiary. Świadczy o tym wzrost praktyk religijnych, w tym
przystępowania do sakramentów. Bardzo charakterystyczne są powroty po wielu latach
do wiary wśród osób, które poprzednio związane były z rewolucyjną ideologią. Poważnym
wyzwaniem, przed którym stoi Kościół jest nędza moralna towarzysząca materialnym niedostatkom
życia na Kubie, jak plaga rozwodów czy aborcji. Nie jest łatwo na nie odpowiedzieć,
gdy napotyka się na mur milczenia ze strony czynników oficjalnych. My w każdym razie
jesteśmy gotowi do dialogu – stwierdził w wywiadzie dla portalu Korazym arcybiskup
Hawany, kardynał Jaime Ortega.