Wenezuelskie władze zapowiedziały dochodzenie w sprawie niedawnej serii ataków na
obiekty katolickie w tym kraju. Minister spraw wewnętrznych, generał Lucas Rincón
zasugerował, że za tymi aktami wandalizmu stoją wojskowi związani z antychavistowskim
puczem sprzed roku. Dokładnie odwrotnego zdania jest wenezuelska opozycja. Seria
antykościelnych ataków rozpoczęła się na początku grudnia profanacją figury Matki
Bożej stojącej na jednym ze stołecznych placów. Od tamtego czasu nieznani sprawcy
zniszczyli kilka podobnych figur w stanie Falcón na północnym zachodzie kraju. Natomiast
ostatnio dwukrotnie próbowano podpalić kościół w Los Teques niedaleko Caracas. Wiceprezydent
José Vicente Rangel ostrzegł arcybiskupa Baltazara Porrasa, że przewodniczący wenezuelskiego
episkopatu sam poniekąd odpowiada za te profanacje, skoro – jak to odkreślił – dokłada
drew do ognia popierając wywrotowców i terrorystów.