2016-03-18 16:11:00

Ormiańska nagroda nieznanym bohaterom, katolicy faworytami


W cieniu wielkich tragedii dochodzi też niekiedy do aktów wielkiego heroizmu. Na ten niedostrzegany aspekt codziennych wydarzeń chcą zwrócić uwagę fundatorzy Nagrody Aurora. Upamiętnia ona postawę cichych bohaterów, którzy przed stu laty odważyli się pomóc Ormianom w czasie ich tureckiej zagłady. Nagroda przypadnie człowiekowi, który we współczesnym świecie ratował innych, narażając swe życie. Ma ona również wymiar finansowy. Laureat dostanie 100 tys. dolarów i będzie mógł wskazać cel dobroczynny, który otrzyma wsparcie w wysokości miliona dolarów. Nagrodę wręczy w Erewaniu George Clooney, który od lat walczy o uznanie rzezi Ormian za ludobójstwo.

Co znamienne, wśród czterech kandydatów do Nagrody Aurora aż troje to katolicy. Głównym faworytem o. Bernard Kenvi, kamilianin z Republiki Środkowoafrykańskiej. W czasie niedawnej wojny domowej udzielił on tam schronienia półtoratysięcznej rzeszy muzułmanów, którym zagrażały akcje odwetowe ze strony ugrupowania Antibalaka. O. Kenvi przyznaje, że już przy obłóczynach musiał się zgodzić na pracę z narażeniem zdrowia i życia. Co to jednak oznacza, zrozumiał dopiero wtedy, gdy wybuchła wojna i spotkał się z jej ofiarami.

kb/ rv, catholic herald








All the contents on this site are copyrighted ©.