2015-12-07 16:42:00

Wywiad kard. Parolina o Izraelu (odc. 250)


Podpisanie pół roku temu, 26 czerwca 2015 r., umowy między Stolicą Apostolską a Państwem Palestyńskim spotkało się z zastrzeżeniami ze strony Żydów. Dla Lisy Palmieri-Billig była to okazja do przeprowadzenia z kardynałem sekretarzem stanu Pietro Parolinem obszernego wywiadu o sytuacji w Ziemi Świętej i na Bliskim Wschodzie oraz relacjach katolicko-żydowskich. Opublikowała go na związanym z włoskim dziennikiem La Stampa portalu internetowym Vatican Insider. Tę żydowską dziennikarkę można nazwać weteranem dialogu międzyreligijnego. Z Wiednia, gdzie się urodziła, jej rodzinie udało się w 1938 r. uciec do Nowego Jorku. Tam Lisa odbyła edukację, ale w latach 60. przeniosła się do Rzymu, gdzie już podczas Soboru Watykańskiego II pracowała w przedstawicielstwie Światowego Kongresu Żydowskiego. Wiele pisała o pontyfikatach Pawła VI, Jana Pawła II i Benedykta XVI. W 1993 r. przeprowadziła wywiad z kard. Josephem Ratzingerem o Żydach i judaizmie w Katechizmie Kościoła Katolickiego. Przejdźmy jednak do jej wywiadu z kard. Parolinem. Na wstępie Lisa Palmieri-Billig powiedziała:

„Wiemy, że Papież Franciszek i Stolica Apostolska są szczerze zaangażowani, by przyczynić się do osiągnięcia pokoju między Izraelczykami a Palestyńczykami. Jednak niedawna decyzja o podpisaniu porozumienia z «Państwem Palestyńskim», którego granice trzeba jeszcze określić dwustronnym traktatem, głęboko zaniepokoiła Izrael. Obawia się on, że Palestyńczycy nadal będą szukali międzynarodowego uznania nie akceptując bezpośredniego dialogu, który by zmierzał do rozwiązania w formie dwóch państw. Stolica Apostolska ma od wieków renomę doświadczonej dyplomacji. Jaką strategię zamyśla, żeby skłonić Palestyńczyków oraz Izraelczyków do zaakceptowania koniecznych kompromisów celem osiągnięcia trwałego pokoju? A jakie kroki można by w tym kontekście podjąć, aby różne siły palestyńskie zgodziły się zrezygnować z wszelkich form przemocy i przystąpić do demokratycznego Państwa Palestyńskiego, opartego na uznaniu prawa Izraela do istnienia i na zobowiązaniu się do obrony wartości wyrażonych w oenzetowskiej «Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka» z 1948 r.?”.

Odpowiadając swojej żydowskiej interlokutorce, watykański sekretarz stanu przypomniał, że „Stolica Apostolska stale zachęca Izraelczyków i Palestyńczyków do podejmowania odważnych decyzji, by osiągnąć pojednanie i pokój”. Zwrócił uwagę, że „oba te narody muszą rozwiązać przede wszystkim problemy i trudności wewnętrzne, bo niestety, jak się wydaje, pewni ludzie nie chcą pokoju albo zadowalają się zachowaniem dotychczasowego status quo”. Wyraził jednak nadzieję, że większość mieszkańców Ziemi Świętej opowiada się za pokojem. Podkreślił, że „aby przywrócić atmosferę zaufania i ułatwić dialog, który stał się trudny z powodu walk i starć, jakie pozostawiły po sobie głębokie rany, konieczne jest móc liczyć na społeczność międzynarodową”. Kard. Parolin przyznał, że odniesieniem dla wszystkich winny być wspomniane przez Lisę Palmieri-Billig wartości wyrażone w «Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka», a ponadto rezolucje ONZ w tej sprawie.

„Muszę podkreślić, że Stolica Apostolska nie uważa podpisania porozumienia z Państwem Palestyńskim za inicjatywę niesprzyjającą czy przeciwną procesowi pokojowemu między Izraelczykami a Palestyńczykami. Wprost przeciwnie! Chociaż chodzi tu o porozumienie, które dotyczy zasadniczo życia Kościoła, zostało ono zawarte po to, by służyć dobru całego społeczeństwa. Istotnie porozumienie, którym Państwo Palestyńskie zobowiązuje się uznawać podstawowe prawa, w tym wolność wyznania i sumienia, ma przyczynić się do rozwoju kraju demokratycznego i szanującego różne religie. Ponadto Stolica Apostolska pragnie, by to porozumienie przyczyniało się w pewien sposób również do osiągnięcia trwałego pokoju poprzez rozwiązanie w formie dwóch państw. Nie można go zrealizować z uszczerbkiem dla słusznych praw Izraelczyków i Palestyńczyków, którzy nie mają traktować się nawzajem jako wrogowie i przeciwnicy, ale jako sąsiedzi i, powiedziałbym więcej, jako przyjaciele i bracia, pragnący i gotowi znaleźć na drodze negocjacji rozwiązanie służące dobru obu stron. Do Stolicy Apostolskiej jako takiej nie należy polityczna strategia, by rozwiązać konflikt. Przypomina ona ogólne zasady, zachęcając do dialogu i pokoju”.

Sekretarz stanu przypomniał, że taki właśnie charakter miała ubiegłoroczna pielgrzymka papieska do Ziemi Świętej. Jej zasadniczym tematem był pokój jako dar Boga i zarazem zadanie dla człowieka. Po niej Ojciec Święty zaprosił obu prezydentów, izraelskiego i palestyńskiego, by razem modlić się o pokój. Żydowska dziennikarka zwróciła tu uwagę, że – pomijając trzy kolejne wizyty Papieży Jana Pawła II, Benedykta XVI i Franciszka – Stolica Apostolska od 20 lat nie wysłała już do Izraela misji dyplomatycznej najwyższej rangi, takiej jak ta, na której czele stał w 1995 r. ówczesny watykański „minister spraw zagranicznych”, a obecny kardynał Jean-Louis Tauran. Zapytany, kiedy można się tam spodziewać następnej takiej misji, kard. Parolin odpowiedział:

„Widziałbym tę kwestię w nieco inny sposób, podkreślając przede wszystkim znaczenie i wagę wizyt ostatnich Papieży w Ziemi Świętej, które są niewątpliwie oznaką zainteresowania Stolicy Apostolskiej. By wspomnieć tylko ostatnią, myślę, że Papież Franciszek pozostawił ważne przesłanie i że udało mu się osiągnąć to, co wydawało się początkowo bardzo trudne, a mianowicie, że wszyscy poczuli się zrozumiani i przyjęci. A tego nie można było z góry zakładać. Samo przygotowanie wizyty nie było łatwe, bo trzeba było zapobiec temu, żeby ona sama, jak też gesty i słowa Papieża były instrumentalizowane czy niewłaściwie interpretowane z jednej czy drugiej strony i mogły mieć niepożądane następstwa”.

Watykański sekretarz stanu zauważył także, iż w ostatnich latach wielu szefów dykasterii Kurii Rzymskiej udawało się z różnych powodów do Ziemi Świętej. Wymienił tu kard. Kurta Kocha, który jako przewodniczący Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan kieruje równocześnie Komisją ds. Kontaktów Religijnych z Judaizmem.

„Gdy chodzi o relacje między Stolicą Apostolską a państwem Izrael, chciałbym przypomnieć, że obchodziliśmy niedawno 20-lecie nawiązania stosunków dyplomatycznych. Były one następstwem Porozumienia Podstawowego między obu stronami, podpisanego 30 grudnia roku 1993, a ratyfikowanego w pierwszych miesiącach następnego roku. Od tego czasu przebyliśmy długą drogę umacniania przyjaźni i wzajemnego dialogu. Rezultatem Porozumienia Podstawowego była też inna umowa o osobowości prawnej Kościoła, zawarta w 1997 r., podczas gdy następna, dotycząca kwestii podatkowych i własnościowych, czyli tzw. «Porozumienie Ekonomiczne», jest już, po latach negocjacji, w fazie końcowej i mam nadzieję, że będzie mogła zostać wkrótce zawarta”.

Żydowska interlokutorka przypomniała wysuwane przez Watykan żądanie, by porozumienia prawne zawarte ze Stolicą Apostolską Izrael włączył do swojego ustawodawstwa. Kard. Parolin wyjaśnił:

„Jest to nie tyle żądanie Stolicy Apostolskiej, co wewnętrzny wymóg izraelskiego porządku prawnego, aby to, co uzgodniono w międzynarodowym porozumieniu, zostało także zastosowane w kraju na płaszczyźnie ustawodawczej i administracyjnej. Kwestia ta dotyczy zarówno Porozumienia Podstawowego z 1993 r., jak i umowy o osobowości prawnej Kościoła z 1997 r. Oba dokumenty, chociaż ratyfikowane, nie zostały jeszcze wcielone do wewnętrznego ustawodawstwa Izraela. Stolica Apostolska poruszała tę sprawę przy różnych okazjach, otrzymując od władz izraelskich zapewnienia, że o to zadbają. Są też konkretne propozycje, zwłaszcza gdy chodzi o umowę o osobowości prawnej Kościoła, które są przedmiotem rozważań i dyskusji”.

Jedno z pytań Lisy Palmieri-Billig dotyczyło aktualnego stanu relacji katolicko-żydowskich. Watykański sekretarz stanu zauważył, że rozwijają się one bardzo dobrze zwłaszcza od Soboru Watykańskiego II i uchwalonej na nim pół wieku temu, 28 października 1965 r., deklaracji Nostra aetate. Mają miejsce regularne kontakty między Stolicą Apostolską a różnymi instytucjami żydowskimi. Ostatni Papieże mieli okazję niejednokrotnie wyrażać Żydom bliskość, także odwiedzając synagogi.

„Papież Franciszek, kiedy był arcybiskupem Buenos Aires, utrzymywał dobre relacje z argentyńską społecznością żydowską, tak jak utrzymuje je obecnie ze wspólnotą żydowską w Rzymie. Nawiązał więzi przyjaźni z osobami za nią odpowiedzialnymi. Często przyjmuje przedstawicieli różnych organizacji żydowskich ze wszystkich kontynentów. Mogę zatem z zadowoleniem potwierdzić, że stan relacji między katolikami a Żydami w ostatnich kilkudziesięciu latach znacznie się poprawił. Obraliśmy słuszny kierunek drogi, na której powinno się zawsze robić postępy”.

W kolejnym pytaniu Lisa Palmieri-Billig podjęła sprawę antysemityzmu.

„Światowa społeczność żydowska jest bardzo zaniepokojona wybuchem antysemityzmu w Europie. Mieliśmy nadzieję, że choroba ta została przezwyciężona po tym, jak szok wywołany przez drugą wojnę światową i Szoah głęboko wstrząsnął europejskim społeczeństwem. W ostatnich dziesięcioleciach wszystkie akty terroryzmu islamskiego na gruncie europejskim wymierzone były w obiekty żydowskie – same albo razem z symbolami wolności słowa. Antysemickie stereotypy powracają do potocznej frazeologii. Obecnie żydowscy obywatele Europy masowo emigrują z wielu krajów. Jakie oświadczenia i działania mógłby zaproponować Watykan, aby przeciwdziałać temu strasznemu zjawisku, które, kierując się przeciwko Żydom, jest także – jak nas poucza historia – pierwszym krokiem w kierunku śmierci demokracji, wolności i praw człowieka?”.

Kard. Parolin wyraźnie przedstawił katolickie stanowisko w tej sprawie.

„Mogę zapewnić, że Stolica Apostolska staje w pierwszych szeregach walki z wszelkimi zakusami odradzającego się antysemityzmu. Wyraziła już ona na różne sposoby jego zdecydowane potępienie tak na płaszczyźnie wewnętrznej Kościoła, jak i na forum społeczności międzynarodowej. Przypomnę «mocne» słowa Papieża Franciszka, skierowane do Międzynarodowego Żydowskiego Komitetu Konsultacji Międzyreligijnych, kiedy powiedział on, że ze względu na nasze wspólne korzenie chrześcijanin nie może być antysemitą. Przy tej okazji dodał także, iż ludzkość potrzebuje naszego wspólnego świadectwa na rzecz respektowania godności mężczyzny i kobiety, którzy zostali stworzeni na obraz i podobieństwo Boga, oraz na rzecz pokoju. Podobne przesłanie Stolica Apostolska przekazuje na różnych forach międzynarodowych. Chciałbym dodać, że wypowiedziała się ona przeciwko wszelkim formom nietolerancji, skierowanym zarówno przeciw chrześcijanom, jak też muzułmanom czy wyznawcom innych religii”.

Żydowska dziennikarka poruszyła jeszcze jeden bardzo aktualny problem.

„Totalitarna ideologia islamistyczna radykalizuje wiele młodzieży na całym świecie i pochłania straszną daninę ofiar w Afryce, Azji i na Bliskim Wschodzie wśród chrześcijan, jazydów, innych mniejszości religijnych oraz samych muzułmanów nie będących ekstremistami. Jak mogą Żydzi, chrześcijanie i muzułmanie z jednej strony, a z drugiej Izrael i Watykan współpracować w zwalczaniu tego wspólnego wroga całego świata demokratycznego?”.

Odpowiadając Lisie Palmieri-Billig, watykański sekretarz stanu wskazał na priorytety walki z terroryzmem.

„Jednym z ogromnych wyzwań współczesnego świata jest terroryzm. Ważne jest przeciwdziałać mu środkami, jakie mamy do dyspozycji. Ponieważ chodzi o zagrożenie globalne, wymagana jest współpraca wszystkich, by stawić mu czoła na różnych płaszczyznach, od militarnej poprzez polityczną aż do ekonomicznej, celem zablokowania źródeł finansowych wspierających grupy terrorystyczne. Tym niemniej tę wielką bitwę trzeba stoczyć na froncie idei i edukacji. W związku z tym wielka odpowiedzialność spoczywa na zwierzchnikach religijnych, powołanych do tego, by promować formację swych wiernych do dialogu, pokoju i kultury spotkania”.

Kard. Parolin zwrócił uwagę, że „Żydzi, muzułmanie i chrześcijanie dysponują na całym świecie wielką liczbą szkół, stowarzyszeń czy instytutów edukacyjnych różnego rodzaju”.

„Istotne jest, aby wszyscy, którzy kierują tymi instytucjami, zastanowili się nad proponowanymi programami edukacji. Gdy to konieczne, trzeba mieć odwagę zrewidowania metod i treści programów, by wytyczyć razem drogi promowania podstawowych wartości, bez których nie może być ani dialogu, ani pokoju. Trzeba walczyć z mentalnością, która dąży do wykluczania innych i narzucania społeczeństwa «jednobarwnego» ze szkodą dla różnorodności. Należy piętnować szczególnie wszelką instrumentalizację religii dla usprawiedliwienia przemocy czy terroryzmu. Gdy chodzi o totalitarną ideologię islamistyczną, którą pani wspomniała, szczególna odpowiedzialność za jej zwalczanie spoczywa na samych muzułmanach. Ponadto zawsze jest ważne promować poszanowanie dla mniejszości i w ogóle dla praw człowieka, u których podstaw jest fundamentalne prawo do wolności religijnej. Żywotne znaczenie ma rozwijanie koncepcji obywatelstwa jako punktu odniesienia życia społecznego. Nie chodzi bowiem o tolerowanie mniejszości, ale o uznanie, że są one żywą częścią społeczeństwa na równi z grupami większościowymi, oraz o wspieranie ich zaangażowania w dążenie do dobra wspólnego”.

ak/ rv 








All the contents on this site are copyrighted ©.