2015-11-13 16:35:00

W RŚA Papież nie będzie bezpieczny, ale nie odwołuje wizyty


Przygotowania do papieskiej wizyty w Republice Środkowoafrykańskiej przebiegają normalnie, choć świadomi jesteśmy, jaka jest tam sytuacja – tymi słowy watykański rzecznik potwierdził, że Papież nie rezygnuje z odwiedzenia tego kraju. Franciszek ma tam przybyć 29 listopada. Sytuacja tymczasem wciąż jest napięta. ONZ podała wiadomość o kolejnym napadzie muzułmańskich rebeliantów w mieście Batangafo na północy kraju. Zginęło pięć osób.

W ostatnich dniach poważne wątpliwości wyraziło, wprawdzie nie oficjalnie, francuskie ministerstwo obrony. W związku z obecnością w tym kraju francuskich żołnierzy podkreślono, że są oni w stanie zapewnić Papieżowi bezpieczeństwo wyłącznie na lotnisku w Bangi. Pozostałe zaś etapy papieskiej wizyty uznano za wysoce niebezpieczne. ONZ postanowiła co prawda wzmocnić o kilkuset żołnierzy misję pokojową w związku z zapowiedzianymi na grudzień wyborami. Przybędą oni jednak zbyt późno, aby mogło to mieć realny wpływ na bezpieczeństwo papieskiej wizyty.

Tymczasem władze Republiki Środkowoafrykańskiej zapewniają Watykan, że zrobią wszystko, by zapewnić jak najwyższe standardy bezpieczeństwa. „Przybycie Papieża będzie błogosławieństwem dla nas wszystkich, i chcę, by do tego doszło, bez względu na to, co miałoby nas spotkać” – oświadczyła Catherine Samba-Panza, tymczasowa prezydent tego kraju.

O nie odwoływanie papieskiej wizyty apeluje też zwierzchnik muzułmanów w Republice Środkowoafrykańskiej, imam Omar Kobine Layama. Choć przyznaje on, że ryzyko jest duże, zwłaszcza w niektórych miejscach, to jednak jest świadomy, że przyjazd Franciszka będzie miał pozytywny wpływ na przyszłość kraju.

„Jego przyjazd będzie przede wszystkim powiewem świeżego powietrza dla dialogu międzyreligijnego. Stolicy Apostolskiej zawsze przecież zależało na konstruktywnym i pozytywnym dialogu między chrześcijanami i muzułmanami na rzecz pokoju i zgodnego współistnienia. Po drugie liczymy, że jego przesłanie przyczyni się do rozbrojenia serc tych ludzi, którzy nie chcą słyszeć o pokoju. Wierzmy, że Franciszek może też pomóc w integracji naszego społeczeństwa, które zostało poważnie podzielone w wyniku ostatnich wydarzeń. Zdajemy sobie sprawę z zagrożeń. Szczególnie niebezpieczna jest strefa, w której znajduje się wielki meczet w Bangi, ponieważ swoją bazę mają tam ekstremiści. Wiem, że jest to poważny problem, ale pragniemy, by Papież mimo to przybył do Republiki Środkowoafrykańskiej i przekazał nam swe ważne przesłanie” – powiedział zwierzchnik tamtejszych muzułmanów.

kb/ rv








All the contents on this site are copyrighted ©.