2015-06-15 15:56:00

Prezydent Kolumbii w Watykanie


„Bardzo modliłem się i modlę za pana i o pokój w Kolumbii”. Te słowa wypowiedział Papież, spotykając się prezydentem tego kraju Juanem Manuelem Santosem Calderonem. „Właśnie po to tu jestem, by prosić o pomoc” – usłyszał w odpowiedzi Franciszek.

Kontekstem dzisiejszej audiencji dla kolumbijskiego przywódcy jest trudny proces pokojowy, który ma zakończyć ponad 50-letni konflikt zbrojny. Trwające w Hawanie rozmowy są jednak co chwila przerywane przez kolejne krwawe incydenty, a społeczeństwo coraz bardziej krytycznie patrzy na całe przedsięwzięcie. Kościół w Kolumbii stara się wspierać proces pokojowy, jednak nie chce być uznawany za stronę negocjacji, wskazując na potrzebę kompleksowego podejścia do problemu, jakim jest zakończenie działań zbrojnych przez lewackie ugrupowania partyzanckie, pojednanie i zadośćuczynienie ofiarom wojny domowej. Z kolei prezydent liczy, że przesilenie w tej krytycznej sytuacji mogłoby przyjść wraz z przyjazdem Papieża do Kolumbii.

Po audiencji u Franciszka, od którego nie uzyskał jednoznacznej odpowiedzi co do wizyty, Juan Manuel Santos odwiedził watykański Sekretariat Stanu. Rozmowy tam odbyte nazwano serdecznymi, podkreślając dobre relacje Kolumbii ze Stolicą Apostolską oraz wkład Kościoła katolickiego „na rzecz postępu ludzkiego, społecznego i kulturalnego”. Przedmiotem wymiany opinii były oczywiście proces pojednania narodowego, złożoność trwających negocjacji oraz perspektywa osiągnięcia porozumienia pokojowego. Podjęto też kwestie międzynarodowe, zwłaszcza dotyczące wysiłków na rzecz stabilności krajów regionu, ich harmonijnego rozwoju oraz „wspierania kultury praworządności”, co można uznać za aluzję do sytuacji w sąsiadującej z Kolumbią Wenezueli.

tc/ rv 








All the contents on this site are copyrighted ©.