2015-04-03 16:05:00

Kolumbia: obawy o przyszłość pokojowych negocjacji


Możliwość odłożenia na później rozmów z drugim co do wielkości ugrupowaniem rebelianckim w Kolumbii może zablokować negocjacje z największym, czyli FARC. Takie obawy wyraził Kościół w tym kraju. Kolumbijskiemu episkopatowi zależy, by toczone w Hawanie rokowania postępowały naprzód i jak najszybciej uruchomiono jakiś plan pokojowy. Tymczasem wśród tamtejszych polityków pojawiła się idea, by rozmowy z obu ugrupowaniami uzależnić od siebie nawzajem, czyli by ponownie zasiąść do stołu z Rewolucyjnymi Siłami Zbrojnymi Kolumbii (FARC) dopiero wtedy, gdy ruszą negocjacje z Armią Wyzwolenia Narodowego (ELN). A ta ostatnia jest do rozmów jeszcze niegotowa.

„Kościołowi zależy, aby rokowania z FARC szły naprzód, niezależnie od postępów w sprawie ELN, i aby osiągnięto w nich porozumienie” – stwierdził ks. Dario Echeverri González, sekretarz generalny Komisji Pojednania Narodowego przy kolumbijskim episkopacie. Na szczęście póki co rozmowy w Hawanie trwają. Obecna ich sesja obejmuje dyskusję na temat ofiar konfliktu. Wydaje się, że negocjacje między FARC a rządem Kolumbii osiągnęły sporo sukcesów, jednak wciąż pozostaje wiele do przedyskutowania. Do najważniejszych tematów wciąż otwartych należy zawarcie trwałego zawieszenia broni oraz ustalenie odpowiedzialności za rozminowanie wielkich połaci kraju, minowanych przez obie strony w ciągu ponad 50-letniego konfliktu.

tc/ rv, fides 








All the contents on this site are copyrighted ©.