2015-02-13 15:46:00

Nigeria: biskupi zarzucają rządowi korupcję


Do walki z odrażającą falą korupcji, z którą nowej władzy w Nigerii przyjdzie się zmierzyć po planowanych na 28 marca wyborach, wezwał bp Mattew Hassan Kukah. Podkreślił, że nowy parlament będzie musiał stawić czoło wielu palącym problemom, które destabilizują państwo, a zwłaszcza korupcji. Jego zdaniem zmniejszyła ona poczucie lojalności obywateli wobec państwa. Wezwał też nowego prezydenta, by skupił Nigeryjczyków wokół idei podkreślających ich narodową tożsamość i jedność.

Ordynariusz diecezji Sokoto uważa, że główną przyczyną istniejących dysproporcji społecznych jest skupienie zarządzania zasobami naturalnymi kraju w niewielu tylko rękach. „Mimo ogromnych wpływów finansowych, które kraj otrzymał z bezprecedensowej sprzedaży ropy, trudno jest dostrzec jakąkolwiek zmianę w życiu zwykłych obywateli” – podkreślił bp Kukah. Dodał, że taki sposób wyprowadzania zasobów z kraju doprowadził do wszechobecnej wśród ludzi nędzy. Wskazał, że zwycięzcy wyborów powinni te ogromne fundusze skierować na rozwój edukacji, tworzenie nowych miejsc pracy i rolnictwo.

Duchowny odniósł się także do działań zbrojnych ugrupowania Boko Haram, które powodują nieustanny wzrost napięcia w kraju. „Rebelia wyczerpała wiele dobrej woli, która była wśród różnych grup etnicznych. Pogłębiła też podział między chrześcijanami i muzułmanami” – wskazał nigeryjski biskup. Istnieją zatem realne obawy, że po wyborach dojdzie do powtórzenia dramatycznych wydarzeń, do których doszło tam po poprzednich w 2011 r. W trzydniowych zamieszkach zginęło wówczas ponad 800 osób, a wiele kościołów, domów i gospodarstw zostało zniszczonych. Mimo to „Nigeryjczycy odnoszą się do zbliżających się wyborów z umiarkowanym optymizmem i podekscytowaniem, choć również z poczuciem ostrożności i nawet niepokoju. Zwykli obywatele mają nadzieję, że rzeczywiście będziemy mieli udane i spokojne wybory” – powiedział bp Kukah.

lg/ rv, acn








All the contents on this site are copyrighted ©.