2015-01-14 16:51:50

Manila: Filipiny gotowe na przyjęcie Papieża


W czasie, gdy Ojciec Święty przebywa w Sri Lance, na Filipinach kończą się ostatnie przygotowania do jego wizyty. Rozpocznie się ona jutro po południu. Szczególną uwagę zwraca się na kwestie bezpieczeństwa, gdyż władze chcą być gotowe na każdy możliwy scenariusz. Na czas wizyty Franciszka ściągnięto nawet do Manili filipińskie oddziały wojskowe pełniące misje pokojowe w Afryce. Filipińczycy mają doświadczenie w organizowaniu pielgrzymek papieskich: w 1970 r. był tu bł. Paweł VI, dwukrotnie odwiedzał ten kraj św. Jan Paweł II, ostatni raz dokładnie 20 lat temu.

„To, co tu panuje na Filipinach, można chyba porównać z tym, co w Polsce się działo przed wizytą św. Jana Pawła II. Nazwałbym to swego rodzaju «Franciszkomanią» – mówi przebywający w Manili ks. Piotr Szymański SJ. – Oni tutaj szaleją na punkcie Franciszka. To się przejawia w różny sposób: transparenty, banery, nawet figurki-zabawki pojawiają się z postacią Ojca Świętego. W sklepach są też kartony z jego postacią, nawet maski tekturowe z jego twarzą, różnego rodzaju rzeźby. Wydano również z tej okazji znaczki pocztowe. Przygotowano specjalny musical o Franciszku. Jest taki ogólny szał, duże podekscytowanie tą wizytą”.

Polski jezuita przyznaje, że mimo tego entuzjazmu wiara większości Filipińczyków nie jest pogłębiona. „Traktują Franciszka trochę jak taką gwiazdę przybywająca na Filipiny – stwierdził ks. Szymański. – Przed tym zresztą Ojciec Święty przestrzegał i prosił, żeby go tak nie traktować. O tym samym mówił arcybiskup Manili. Jest tu takie słynne hasło, powtarzane zresztą za Franciszkiem: «Nie koncentrujcie się na mnie, ale skoncentrujcie się na Chrystusie». Mamy więc takie swoiste napięcie” – zauważa duchowny.

dw/ rv








All the contents on this site are copyrighted ©.