Maleje liczba księży we Francji, ale na południu globu wzrasta
Katolicy we Francji odczuwają dotkliwie brak powołań. Liczba księży w tym kraju rokrocznie
maleje. Mówi się nawet, że co roku na stu wyświęcanych tam kapłanów umiera ośmiuset.
Rzecznik francuskiego episkopatu potwierdził, że neoprezbiterów jest rzeczywiście
z roku na rok mniej. Od trzech lat ich liczba spadła poniżej stu. Najmniej, bo tylko
82, było ich w tym roku – powiedział ks. Bernard Podvin. Wyjaśnił natomiast, że liczba
odchodzących jest trochę przesadzona, choć rzeczywiście kilkakrotnie przeważa nad
nowowyświęconymi. Według statystyk tamtejszej konferencji episkopatu kapłanów, którzy
umierają czy idą na emeryturę, jest w sumie około pięciuset rocznie.
Francja
ma obecnie nieco ponad 13 tys. księży, podczas gdy jeszcze 20 lat było ich tam dwukrotnie
więcej. Podobna tendencja utrzymuje się też w wielu innych krajach europejskich. Na
całym świecie jednak liczba katolików wzrasta. Według najnowszego wydania „Rocznika
statystycznego Kościoła katolickiego” w 2012 r. zwiększyła się ona o 1,15 proc., głównie
w Ameryce Południowej i Afryce. W tych też częściach świata nastąpił wzrost liczby
duchownych. Francuskie diecezje potrzebują coraz bardziej pomocy księży zagranicznych.
Przybywają tam oni przede wszystkim właśnie z Czarnego Lądu.