Papież do sportowców: osiągać ważne życiowe cele, akceptując własne ograniczenia,
bez poddawania się im, lecz starając się przezwyciężać siebie
O duchowych i kulturowych walorach sportu mówił Ojciec Święty, spotykając się z włoskimi
zawodnikami i działaczami w ramach obchodów stulecia Włoskiego Komitetu Olimpijskiego.
Audiencję w bazylice watykańskiej poprzedziła specjalna Msza, którą odprawił kard.
Gianfranco Ravasi, przewodniczący Papieskiej Rady Kultury. Przemawiając do przybyłych,
Franciszek wskazał na zawartą w Karcie Olimpijskiej centralność osoby ludzkiej i jej
harmonijnego rozwoju, co ma wychowywać i prowadzić młode pokolenia do postawy przyjaźni,
solidarności i lojalności.
„Od zawsze sport sprzyjał uniwersalizmowi charakteryzującemu
się braterstwem i przyjaźnią między ludami, zgodą i pokojem między narodami, szacunkiem,
tolerancją i harmonią wśród różnorodności – mówił Ojciec Święty. – Każde sportowe
wydarzenie, szczególnie olimpijskie, gdzie rywalizują przedstawiciele narodów reprezentujących
odmienne dzieje, kultury, tradycje, wyznania i wartości, może dzięki ideowej sile
otwierać nowe, niekiedy zaskakujące drogi, by przezwyciężać konflikty spowodowane
naruszaniem praw człowieka. Olimpijskie motto «Szybciej, wyżej, mocniej» nie jest
zachętą do dominacji jednego narodu czy ludu nad innym, ani do wykluczania słabszych
i mniej chronionych. Stanowi ono wyzwanie wobec wszystkich nas, nie tylko atletów:
chodzi o podjęcie trudu, poświęcenia, by osiągnąć ważne życiowe cele, akceptując własne
ograniczenia, nie poddając się im, ale starając się przezwyciężać siebie”.
Papież
zachęcił Włoski Komitet Olimpijski do kontynuowania tej działalności, rozszerzając
ją także na inne środowiska, by uczynić sport dostępnym dla wszystkich, także na społecznych
peryferiach. Franciszek wymienił tu w szczególności ubogich, niepełnosprawnych i obcokrajowców,
dla których sport może być szansą osobistego rozwoju. Nie zapomniał też o duchowym
wymiarze troski o sportowców:
„Wiem, że Włoski Komitet Olimpijski jako pierwszy,
potem naśladowany przez inne komitety krajowe, przyjął do swej struktury stanowisko
kapelana olimpijskiego – stwierdził Papież. – To przyjazna obecność, która pragnie
wyrazić bliskość Kościoła także we wzbudzaniu u sportowców silnego poczucia współzawodnictwa
duchowego. Istnieją bowiem pewne pojęcia typowe dla sportu, które da się odnieść do
życia duchowego. Zrozumieli to także święci, którzy umieli interpretować pasję, entuzjazm,
stałość, determinację, wyzwanie i kres, spoglądając ponad siebie samych ku horyzontowi
Boga. Św. Paweł zachęca do ćwiczenia się w wierze, «bo ćwiczenie cielesne nie na wiele
się przyda; wiara zaś przydatna jest do wszystkiego, mając zapewnienie życia obecnego
i tego, które ma nadejść» (1Tm 4, 8)”.