2014-11-16 15:34:07

Kościół we Włoszech daje państwu więcej pieniędzy, niż od niego dostaje


Włoski Kościół, choć pobiera fundusze dobrowolnie przeznaczane przez podatników na jego cele odpisem podatkowym, bynajmniej nie pasożytuje kosztem państwa, jak to usiłują wmówić niektórzy dziennikarze. Przeciwnie, Kościół daje państwu o wiele więcej, niż od niego otrzymuje. Swoją działalnością społeczną pozwala mu zaoszczędzić co najmniej 11 mld euro. Pobiera natomiast ok. 3 mld euro, w tym niewiele ponad miliard z odpisu podatników na Kościół, wynoszącego we Włoszech 0,8 proc. podatków, a jakieś dwa miliardy z dotacji regionalnych i lokalnych. Dossier opublikowane w październikowym numerze włoskiego miesięcznika duszpasterskiego Vita Pastorale przedstawia obszernie wymiar finansowy działań społecznych Kościoła.

Wkład samych tylko oratoriów, które organizują wolny czas dzieci i młodzieży, szacuje się na ponad 200 mln euro rocznie. Przeżywają one obecnie we Włoszech ponowny rozwój. Ośrodki charytatywne i jadłodajnie dla ubogich dają rocznie prawie 300 mln euro, a kościelny Bank Żywnościowy – dalszych 650 mln. Diecezje tworzą fundusze solidarności, obliczane na 50 mln euro. Katolickie szkoły i ośrodki formacji zawodowej pozwalają zaoszczędzić włoskiemu państwu blisko 5 mld euro na rok. W tym samym czasie kościelne stowarzyszenia zwalczające lichwę i księża zajmujący się narkomanami przynoszą oszczędność ok. 800 mln euro. Natomiast wkład katolickiego wolontariatu oblicza się we Włoszech na niewiele mniej niż 3 mld euro. Daje to łącznie co najmniej 11 mld euro. Trzeba jednak pamiętać, że suma ta nie wyczerpuje całego wkładu Kościoła, w którym jałmużnę często daje się zgodnie z ewangeliczną zasadą: „Niech nie wie lewa twoja ręka, co czyni prawa” (Mt 6, 3).

ak/ rv, zenit








All the contents on this site are copyrighted ©.