Papieska Msza w poniedziałek: o zgorszeniu, przebaczeniu i wierze
Każdy chrześcijanin powinien umieć przebaczać i nie dawać zgorszenia, bo zgorszenie
niszczy wiarę. Mówił o tym Papież podczas porannej Mszy w kaplicy Domu św. Marty.
W homilii Franciszek zwrócił uwagę na trzy kluczowe słowa zawarte w dzisiejszej Ewangelii:
zgorszenie, przebaczenie i wiara.
Gdy chodzi o pierwszy element, z ust Jezusa
padają ostre słowa, że lepiej gorszycielowi maluczkich zawiesić kamień młyński na
szyi i rzucić w morze. Ojciec Święty zauważył, że korespondują z tym słowa z pierwszego
czytania liturgicznego, gdzie Paweł apostoł poucza Tytusa o cechach, jakimi powinni
odznaczać się prezbiterzy, z nienagannością na czele. To dotyczy także wszystkich
chrześcijan, gdyż mówić, że jest się wyznawcą Chrystusa, a potem żyć jak poganin,
to zgorszenie, brak konsekwencji świadectwa wiary, które trzeba dawać życiem.
„Gdy
jakiś chrześcijanin czy chrześcijanka, chodząc do kościoła, udzielając się w parafii,
nie żyją w ten sposób – gorszą innych – mówił Franciszek. – A ileż razy słyszeliśmy
od mężczyzn czy kobiet: «Ja nie chodzę do kościoła, bo lepiej być uczciwym w domu
niż chodzić jak ten czy tamta, co bywają w kościele, a potem robią to czy tamto...».
Zgorszenie niszczy wiarę! I dlatego Jezus jest tak surowy: «Uważajcie! Uważajcie!».
I dobrze nam zrobi powtórzyć to dzisiaj: «Uważajcie na siebie!». Bo wszyscy jesteśmy
zdolni do dawania zgorszenia”.
Natomiast tak samo, choć odwrotnie, wszyscy
powinniśmy umieć przebaczać. I to, jak podkreślił Papież, przebaczać zawsze: nawet
siedem razy dziennie. Nieumiejętność przebaczania jest bowiem również zgorszeniem:
„Mamy przebaczać, bo i nam przebaczono – zaznaczył Franciszek. – Tak stoi
w Ojcze nasz, gdzie uczy tego sam Jezus. A tego nie da się zrozumieć według ludzkiej
logiki. Ta bowiem prowadzi nie do przebaczenia, ale do zemsty: prowadzi cię do nienawiści,
do rozłamu. Ileż jest rodzin rozbitych przez brak przebaczenia! Dzieci oddalone od
rodziców, mąż od żony... I dlatego tak ważne jest pomyśleć: jeśli ja nie przebaczam,
to wydaje się, że i sam nie mam prawa do uzyskania przebaczenia i że nie zrozumiałem,
co znaczy, że Pan mi przebaczył. Takie jest to drugie słowo: przebaczenie”.
Nie
należy się zatem dziwić, że słysząc to uczniowie powiedzieli do Jezusa: „Przymnóż
nam wiary” – dodał Franciszek.
„Bez wiary nie da się uniknąć zgorszenia ani
zawsze przebaczać. Może to jedynie światło wiary, którą otrzymaliśmy, wiary w miłosiernego
Ojca, w Syna, który oddał za nas życie, w Ducha, który w nas żyje i pomaga nam rosnąć,
wiary w Kościół, w lud Boży, ochrzczony, święty. A to jest dar: wiara jest prezentem.
Nikt nie dojdzie do wiary z książek czy konferencji. Wiara jest podarkiem dla ciebie
od Boga i dlatego apostołowie prosili Jezusa: «Przymnóż nam wiary!»” – zakończył Papież.