W Wenezueli policja znalazła ciało ks. Reinaldo Herrery Luresa, porwanego w ubiegły
czwartek przez nieznanych sprawców. Na razie nie są jeszcze znane oficjalne przyczyny
zgonu. Pierwsze doniesienia mówiły o ranach postrzałowych.
Ks. Herrera został
porwany sprzed swego domu w Los Corales, gdzie był proboszczem. Pełnił on również
posługę kapelana w marynarce wojennej. Jeśli potwierdzą się pierwsze doniesienia o
morderstwie, będzie to już drugi zabity w tym roku kapłan w Wenezueli, a ósmy w Ameryce.