Włochy: antymafijny ksiądz na celowniku cosa nostry
Przebywający w więzieniu były szef sycylijskiej cosa nostry Totò Riina wydał
wyrok śmierci na włoskiego księdza będącego założycielem stowarzyszenia Libera, które
skupia 1300 organizacji walczących z mafiami we Włoszech. Policja dowiedziała się
o tym podsłuchując jego rozmowy. Mafiozo stwierdził, że „ks. Luigi Ciotti jest równie
szkodliwy, jak ks. Pino Puglisi i musi zginąć”. Z kapłanem, który otrzymał pogróżki
solidaryzuje się prezydent Giorgio Napolitano i Włoska Konferencja Biskupia.
„Edukacja
budzi sumienia i krytyczną odpowiedzialność. Wprowadzenie konfiskaty mafijnych dóbr
na pewno było zwycięstwem społecznym, projekt ten zgłosiło ponad milion osób. Tysiące
młodych ludzi, którzy teraz pracują w skonfiskowanych gospodarstwach w pewnym sensie
pewnie teraz doskwiera kryminalistom i mafiosom. Potem praca ze świadkami, z rodzinami
ofiar mafii – mówi ks. Ciotti. - Powiedziałbym, że wygrywa nasze wspólne MY, które
przekłada się na codzienne wybory, zaangażowanie i odpowiedzialność. Wydaje się, że
komuś to najwyraźniej przeszkadza. Moja antymafijna działalność, która jest niczym
innym jak wiernością Ewangelii, jest dla mnie fundamentalna. Pamiętajmy, że Ewangelia
nie jest łatwym słowem, często bywa wręcz niewygodna, bo wzywa do odpowiedzialności,
do walki z niesprawiedliwością, przemocą. Ewangelia zachęca do jasnych postaw, nie
toleruje hipokryzji. To, czego się dowiedziałem o bł. ks. Pino Puglisim pokazało mi,
że tą drogą trzeba iść. Jest to droga głoszenia prawdy, budzenia sumień, a także podejmowania
działań, które przywracają godność i wolność ludziom”.
Ks. Puglisi został
zastrzelony przez płatnych zabójców cosa nostra w dniu swych 56. urodzin, 15 września
1993 roku przed swoim domem w Palermo. Dwadzieścia lat później ten męczennik mafii
został beatyfikowany. Był proboszczem w dzielnicy miasta Brancaccio, kontrolowanej
przez mafijną rodzinę Graviano i to ona, jak wykazało śledztwo, nakazała zabić księdza.
Pięciu zabójców z komanda śmierci cosa nostra otrzymało wyroki dożywocia. Jako
duszpasterz otwarcie sprzeciwiał się mafii i koncentrował się na wychowaniu młodzieży
w duchu praworządności, chcąc uchronić ją przed wpływami przestępczości zorganizowanej.
Przypomina się, że ksiądz Puglisi prowadził swą działalność, wiedząc o grożącym mu
niebezpieczeństwie.