Papież w Korei: wizyta w ośrodku dla niepełnosprawnych
Po obiedzie w nuncjaturze w Seulu Ojciec Święty odleciał śmigłowcem do oddalonego
o 90 km Kkottongnae. Nazwa ta, oznaczająca „wzgórze kwiatów”, dotyczy nie tyle miejscowości,
co wielkiego ośrodka socjalnego, założonego w latach 70. ub. wieku z inicjatywy ks.
Johna Oh Woong-jina, koreańskiego kapłana związanego z ruchem charyzmatycznym. Kkottongnae
obejmuje szpital, ośrodek akademicki, zakłady opiekuńcze i rehabilitacyjne dla niepełnosprawnych,
chorych i opuszczonych.
Jeden z takich zakładów, którego pensjonariuszami są
dzieci, odwiedził Franciszek. Zgodnie z koreańskim zwyczajem Papież zdjął buty przed
wejściem do środka. Następnie, prowadzony przez pracujące tam siostry zakonne, odwiedził
i pobłogosławił zgromadzone w tym miejscu dzieci.
Kolejnym punktem programu
było spotkanie z osobami zakonnymi. Po drodze Ojciec Święty zatrzymał się na chwilę
modlitwy przy symbolicznym miejscu pamięci o dzieciach zabitych w wyniku aborcji.
Warto dodać, że proceder ten zbiera w Korei straszliwe żniwo, przekraczające milion
nienarodzonych rocznie. Jest to efekt swoistej kultury odrzucenia, będącej wynikiem
praktycznego materializmu panującego w rozwiniętym społeczeństwie. Również sam ośrodek
Kkottongnae to poniekąd pośredni skutek tej mentalności, która nie akceptuje nieuleczalnie
chorych czy niepełnosprawnych, a Kościół pozostaje ich jedynym opiekunem.