2014-08-07 16:18:31

Kard. Pell: Kościół ubogi dla ubogich nie oznacza, że ma pusty kufer


Znaczenie reformy struktur ekonomicznych w Watykanie i wdrażanie nowych procedur w tym zakresie to główne punkty obszernego wywiadu, którego amerykańskiej agencji CNS udzielił kard. George Pell. Prefekt Sekretariatu Ekonomicznego podkreślił, że finanse Stolicy Apostolskiej potrzebują wielkiej przejrzystości, muszą być zbalansowane i nadzorowane przez ludzi świeckich. Wskazał także na podejmowane wysiłki w celu zmniejszenia związanej z tym biurokracji, a także relatywizacji roli finansów w funkcjonowaniu centralnej administracji Kościoła, czyli Kurii Rzymskiej.

„Staramy się wprowadzić w życie najlepsze możliwe sposoby zarządzania. Istnieją międzynarodowe standardy rachunkowości i gospodarki pieniędzmi. Wszystkie odpowiednie systemy i procedury, które przyjęte są na całym świecie, staramy się tutaj wprowadzić w życie” – powiedział australijski purpurat. Dodał, że procedury takie to m.in. regularne kontrole oraz tzw. zasada czterech oczu. Oznacza ona, że jakakolwiek ważna działalność finansowa nie może być prowadzona tylko przez jedną osobę.

Hierarcha jest w pełni świadomy, że gdy ktoś składa ofiarę na Kościół, oczekuje, iż te pieniądze będą użyte mądrze i dla dobrych celów. „Jeżeli chcemy pomóc ubogim, musimy mieć do tego konieczne środki, a im lepiej będziemy zarządzać naszymi finansami, tym więcej dobrego uda nam się zrobić” – zaznaczył prefekt watykańskiego Sekretariatu Ekonomicznego. Przypomniał przy tym komentarz byłej brytyjskiej premier Margaret Thatcher. Miała ona powiedzieć, że gdyby w Miłosiernym Samarytaninie nie było choć trochę kapitalisty, nie miałby własnych pieniędzy i nie mógłby nikomu pomóc. „Będziemy mogli zrobić więcej, jeśli będziemy generować więcej” – powiedział kard. Pell.

lg/ rv







All the contents on this site are copyrighted ©.