Dziś Kościół wspomina w liturgii, po raz pierwszy jako świętego, Piotra Fabera, jezuitę
spośród pierwszych towarzyszy św. Ignacego Loyoli, misjonarza Europy i jednego z mistrzów
udzielania Ćwiczeń duchowych. Z tej okazji uczestnikami porannej Mszy papieskiej byli
młodzi jezuici z różnych krajów biorący udział w europejskim spotkaniu formacyjnym
w Rzymie. Na klerykach duże wrażenie zrobiło spotkanie ze swym zakonnym współbratem
Papieżem, jego bezpośredniość i prostota, a zarazem widoczna jezuicka tożsamość. Tym
bardziej, że już przedwczoraj byli z nim na obiedzie w kurii generalnej Towarzystwa
Jezusowego.
„Dla mnie było to niezwykłe spotkanie, przede wszystkim spotkanie
ze współbratem – powiedział Radiu Watykańskiemu jeden z polskich uczestników tych
wydarzeń, Łukasz Lewicki SJ. – To, co było dla mnie szczególnie ważne ze spotkania,
z tego, co powiedział Papież na Mszy św., to wskazanie na drogę, którą idzie Jezus
i którą przemierza On w obecności Boga Ojca, wskazując nam, jak my mamy przeżywać
naszą drogę życiową, też w obecności Boga, konkretnie właśnie Jezusa. A cała nasza
droga przeniknięta jest Jego obecnością. To, czego mamy szukać, to bliskość Boga,
bowiem Bóg jest zawsze blisko nas na tej drodze. To, co możemy zrobić, aby być bliżej
Niego, to przybliżać się do Niego przede wszystkim poprzez modlitwę i poprzez służbę.
I właśnie tutaj pojawiła się postać Piotra Fabera, naszego świętego jezuity, który
właśnie w ten sposób przybliżył się do Boga, poprzez modlitwę, poprzez służbę i poprzez
szukanie bliskości Boga. A później mógł on ten wzorzec przekazywać innym, mógł też
być «tu i teraz» obecny w swoich czasach, w swojej rzeczywistości. Mógł być bardziej
obecny w życiu innych ludzi”.
Za komentarz do liturgicznego wspomnienia św.
Piotra Fabera może też posłużyć dzisiejszy papieski wpis na Twitterze, gdzie pobrzmiewa
echo drugiego tygodnia ignacjańskich Ćwiczeń duchowych. „Kiedy nie wielbi się Boga,
wielbi się coś innego. Pieniądze i władza są bożkami, które często zajmują miejsce
Boga” – napisał Franciszek.