2014-07-30 16:12:05

Episkopat Filipin domaga się od prezydenta przestrzegania prawa


Przewodniczący episkopatu Filipin zaapelował do szefa państwa, by przestrzegał konstytucji i podporządkował się decyzji Sądu Najwyższego. Trybunał ten uznał za nielegalny program bodźców ekonomicznych stworzony przez Benigno Aquino przed trzema laty i związany z nakładami wysokości 3,3 mld dolarów. Wysunięto jednak oskarżenie, że część tych pieniędzy została przyznana jego sprzymierzeńcom w parlamencie. Prezydent wywiera naciski na Sąd Najwyższy, by odwołał decyzję o niezgodności wspomnianego programu z konstytucją. Odwołuje się przy tym do szerokiego poparcia wśród ludzi.

„Ważna jest różnica między tym, co jest popularne czy takim się wydaje, a tym, co jest naprawdę sprawiedliwe” – pisze abp Socrates Villegas do Benigno Aquino. Przewodniczący episkopatu podkreśla, że wszyscy sprawujący funkcje publiczne winni być tego świadomi, a sądownictwo musi być niezależne. W związku z żądaniami złożenia filipińskiego prezydenta z urzędu abp Villegas stwierdza, że episkopat wprawdzie ich nie wysuwa, ale nie może zabronić swoim wiernym, nawet duchownym, skorzystania z prawa, by się tego domagać.

Krótko przed opublikowaniem oświadczenia przewodniczącego episkopatu Filipin petycję o zdymisjonowanie głowy państwa podpisał jeden z emerytowanych biskupów. Warto przypomnieć, że Aquino od początku swej prezydentury głosił walkę z korupcją, tymczasem obecnie sam jest o nią oskarżany.

ak/ rv, reuters








All the contents on this site are copyrighted ©.