Obecne reformy to skutek stanowczego głosu kardynałów, którzy podczas kongregacji
poprzedzających konklawe zażądali ukrócenia skandali w Watykanie. Fakt ten ujawnił
kard. George Pell, który został przez Ojca Świętego postawiony na czele nowego Sekretariatu
Ekonomicznego i odpowiada za przemiany w tej dziedzinie.
W wywiadzie dla dziennika
Corriere della Sera australijski purpurat stwierdza, że on sam bardzo poważnie traktuje
powierzoną mu funkcję, jednak, jak zaznacza, „bez wsparcia Papieża Franciszka nie
da się wiele zrobić”. Jego zdaniem przemiany nie mogą przypominać „dotknięć czarodziejskiej
różdżki”, ale muszą opierać się na strategii wytrwałości. Celem jest oczyszczenie
watykańskich finansów z atmosfery sensacji i skandalu, której symbolem są nazwiska
bankierów Calviego i Sindony, negatywnych bohaterów słynnej afery Banku Ambrozjańskiego
z lat 70. ubiegłego stulecia. Narzędziami tego mają być przejrzystość, nowoczesny
profesjonalizm i uczciwość. Ważną rolę ma tu do spełnienia współpraca ze świeckimi.
Zapytany o domniemaną „deitalianizację” struktur ekonomicznych Stolicy Apostolskiej,
o czym często dywagują włoskie media, kard. Pell odparł, że „instytucje te należą
do Kościoła powszechnego, a nie do wikariatu rzymskiego”. Zapewnił jednak, że również
Włoch wejdzie niebawem do zarządu Instytutu Dzieł Religijnych, a poza tym zwrócił
uwagę, że w Kurii Rzymskiej pracuje wielu „świetnych Włochów”. Z kolei swoje relacje
z kardynałem sekretarzem stanu Pietro Parolinem prefekt Sekretariatu Ekonomicznego
określa krótko i z angielska: frank and friendly – szczere i serdeczne. W realnych
sytuacjach tego samego systemu jesteśmy jak dwa bliźniaki – dodaje kard. Pell.
Ostatni
z podjętych w wywiadzie tematów dotyczył relacji finansowych z Włochami, co jak się
wydaje stało u podstaw problemów IOR-u, który związał się poprzednio mocniej z Deutsche
Bank. „Niebawem będziemy mieli dwóch nowych prokuratorów dla wdrożenia przepisów o
walce z praniem pieniędzy i nowego kodeksu karnego – odpowiedział kard. Pell. – Oczywiście
musi zostać zachowana nasza suwerenność, ale pragniemy całkowicie spełniać międzynarodowe
zasady, a nawet stać się swego rodzaju wzorem do naśladowania. Relacje z Włochami
powinny się niebawem unormować” – dodał prefekt Sekretariatu Ekonomicznego Stolicy
Apostolskiej.