Nuncjusz w Izraelu: potrzeba odważnych gestów pokojowych
W obliczu coraz bardziej napiętej sytuacji w Izraelu trzeba odważnych gestów pokoju.
Apeluje o nie do obu stron konfliktu nuncjusz apostolski w tym kraju. Abp Giuseppe
Lazzarotto podkreśla, że trzeba się zatrzymać, zanim będzie za późno i nie będzie
odwrotu. Przypomina zarazem, że ludzie wierzący nie mogą zapominać o potężnej broni,
jaką jest modlitwa.
„Nie ma najmniejszych wątpliwości, że to, co się obecnie
dzieje, budzi ogromną troskę. Powiedziałbym, że z jednej strony trzeba zdrowego rozsądku,
a z drugiej poczucia umiaru – mówi abp Lazzarotto. - Myślę tu przede wszystkim o politykach,
o tych, którzy muszą podejmować decyzje. Trzeba też wielkiej odwagi. Ojciec Święty
mówił o tym wielokrotnie podkreślając, że budowanie pokoju wymaga odważnych gestów.
Przeżywamy obecnie chwile wielkiej trwogi zdając sobie sprawę, że są pewne granice,
po przekroczeniu których trudno byłoby zawrócić wstecz. Liczę na odpowiedzialność
każdej ze stron. Trzeba bardzo odpowiedzialnego zaangażowania. Tutaj, o czym przypominam
bardzo często, jest wielu ludzi dobrej woli, ludzi pragnących pokoju i angażujących
się w jego budowanie poprzez konkretne gesty i decyzje, tak jak uczy nas tego Papież
Franciszek. Nie możemy poddać się zwątpieniu. Jako ludzie wierzący musimy uciec się
do siły modlitwy”.