Anioł Pański z Papieżem: o mierze Bożej miłości i o miłości bez miary
Uroczystość Bożego Ciała, którą w wielu krajach, w tym we Włoszech, obchodzi się
właśnie w dzisiejszą niedzielę, stała w centrum papieskiego rozważania na Anioł Pański.
Franciszek nawiązał do eucharystycznej mowy Jezusa, którą przytacza w swojej Ewangelii
św. Jan. Wynika z niej, że Syn Boży przyszedł na świat nie po to, by dać nam coś zewnętrznego,
ale samego siebie, swoje życie na pokarm dla tych, którzy w Niego wierzą. A to zobowiązuje
do naśladowania Pana, aby nasze własne życie stało się chlebem łamanym dla innych.
„Za każdym razem, kiedy bierzemy udział we Mszy świętej i karmimy się Ciałem
Chrystusa, działa w nas obecność Jezusa i Ducha Świętego, kształtuje ona nasze serce,
przekazuje nam postawy wewnętrzne, które przekładają się na zachowania zgodne z Ewangelią
– mówił Papież. – Chodzi nade wszystko o posłuszeństwo Słowu Bożemu, następnie o braterstwo
między nami, męstwo chrześcijańskiego świadectwa, wyobraźnię miłosierdzia, zdolność
dawania nadziei przygnębionym, przygarnięcia odrzuconych. W ten sposób Eucharystia
zapewnia dojrzewanie chrześcijańskiego stylu życia”.
W tym momencie Franciszek
przeszedł do meritum swego rozważania, wskazując na dwie sprawy: miarę Bożej miłości
i miłość bez miary:
„Miłość Chrystusa, przyjęta otwartym sercem zmienia nas
i przekształca, czyni nas zdolnymi do miłości nie według ludzkiej miary, zawsze ograniczonej,
ale według Bożej miary. A jaka jest Boża miara? Bez miary! Bo miarą Bożą jest bezmiar:
wszystko, wszystko! Nie da się zmierzyć Bożej miłości, bo jest bezmierna. Wtedy właśnie
staniemy się zdolni do miłowania nawet tych, którzy nas nie kochają, a to nie jest
łatwe. Bo jeśli wiemy, że ktoś nas nie lubi, to także i nam przychodzi ochota, by
go nie lubić. A tymczasem nie: mamy miłować także tego, kto nas nie kocha. Wówczas
będziemy zdolni do przeciwstawienia się złu dobrem, do przebaczenia, dzielenia się,
do gościnności. Dzięki Jezusowi i Jego Duchowi Świętemu także nasze życie staje się
«chlebem łamanym» dla naszych braci. Żyjąc w ten sposób odkrywamy prawdziwą radość!
Radość czynienia siebie darem, aby odwzajemnić wielki dar, który otrzymaliśmy jako
pierwsi, bez naszej zasługi. I to jest piękne: nasze życie staje się darem!”.
Ojciec
Święty zachęcił wiernych do odkrywania na nowo piękna Eucharystii i uczynienia z niej
centrum własnego życia dzięki uczestnictwu w niedzielnej Mszy i adoracji. tc/
rv